- Zdaję sobie sprawę, że brak goli jest dla niego frustrujący. Paweł ciężko pracuje, ale ma problem z odzyskaniem dawnej formy. Myślę, że najlepszą rzeczą, jaka mogła mu się przydarzyć, są narodziny córeczki - mówi na łamach Faktu Robert Maaskant, trener Wisły Kraków.
W bieżącym sezonie Brożek strzelił w ekstraklasie strzelił tylko dwie bramki. Wprawdzie dorzucił kolejne cztery w innych rozgrywkach, ale mimo to wszyscy zauważają słabą dyspozycję reprezentanta Polski.
- Oczywiście, Paweł nie śpi teraz zbyt dużo, ale to mnie nie martwi. W ogóle Brożek nie jest dla mnie problemem. Wiem, że wyjdzie silniejszy z tych wszystkich doświadczeń i prędzej czy później znów będzie bardzo przydatny drużynie. W Holandii miałem w zespole Bredy piłkarza, któremu urodziło się dziecko i w czterech meczach strzelił cztery gole. To Matthew Amoah z Ghany. Może to sprawia, że piłkarz staje się bardziej dojrzały? - pyta retorycznie szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
Więcej w Fakcie.