Zwycięstwo lekiem na całe zło - zapowiedź meczu Lech Poznań - Arka Gdynia

Po wyjazdowym remisie z Widzewem Łódź piłkarzy Lecha Poznań czeka spotkanie przed własną publicznością z Arką Gdynia. Dla Kolejorza zwycięstwo ma być okazją do przełamania złej passy i poprawienia humorów przed pojedynkiem z Dnipro Dniepropietrowsk. Gdynianie po całkiem niezłym meczu z Wisłą Kraków nie zamierzają się jednak poddawać i również chcą zagrać o pełną pulę.

Dla Arki będzie to dopiero drugi mecz w tym sezonie. Na inaugurację ekstraklasy podopieczni Dariusza Pasieki przegrali z Wisłą Kraków 0:1, ale swojej gry nie musieli się wstydzić. - Arka z Wisłą grała jak równy z równym. Jest to zespół potrafiący grać w piłkę. W Arce było dużo zmian kadrowych. Doszło kilku obcokrajowców, którzy prezentują się nieźle. Myślę, że Arka wysoko zawiesi nam poprzeczkę - mówi Jacek Zieliński, trener Kolejorza.

Jego podopieczni rozegrali o wiele więcej spotkań, bowiem rywalizowali w Lidze Mistrzów, a także walczyli o Superpuchar Polski. We wszystkich tych meczach zaprezentowali się jednak poniżej oczekiwań. Wystarczy powiedzieć, że wliczając jeszcze mecz z Widzewem Łódź zdobyli tylko dwie bramki. Jedna z nich była autorstwa Artjomsa Rudnevsa, który w minionym tygodniu zadebiutował w Lechu. Nie wiadomo czy z Arką zagra od pierwszej minuty, ale na pewno wejdzie na boisko w roli dżokera. - Na treningach wygląda dobrze. Jest to chłopak, który cały czas był w grze. Doszedł do nas niedawno, ale cały czas grał w meczach ligi węgierskiej. Musi się wkomponować w ten zespół, ale ma na tyle wysoce umiejętności, że można na niego liczyć - opowiada Zieliński.

Lech nie jest w formie, ale liczy, że zwycięstwo z Arką będzie receptą na kłopoty poznaniaków. Wartość drużyny powinien podnieść przede wszystkim powrót do gry Tomasza Bandrowskiego. Pomocnik Kolejorza nie trenował przez blisko miesiąc, ale Jacek Zieliński zapewnia, że jest już gotowy do gry, więc najprawdopodobniej wybiegnie w pierwszym składzie. Właśnie środek pola był ostatnio w słabej dyspozycji, co przekładało się na brak sytuacji strzeleckich. Być może powrót Bandrowskiego pozytywnie wpłynie na konstruowanie akcji. - Musimy zagrać zdecydowanie lepiej niż z Widzewem, zacząć stwarzać i wykorzystywać sytuacje podbramkowe. Zdajemy sobie sprawę w jakim miejscu jesteśmy. Widać to w szatni i rozmowach między zawodnikami. Jestem przekonany, ze w meczu z Arką będzie to inny zespół - kontynuuje trener Kolejorza.

Szkoleniowiec poznaniaków nie będzie mógł w tym meczu skorzystać z usług Bartosza Bosackiego i Grzegorza Wojtkowiaka. Z kolei w szeregach gości zabraknie Rafała Bednarka, Wojciecha Wilczyńskiego i Ante Rozicia, który będzie jednak dopingował kolegów z trybun. W Lechu na występ z pewnością liczy Joel Tshibamba, który wiosną reprezentował barwy Arki.

Lech Poznań - Arka Gdynia / sob. 14.08.2010 godz. 18:15

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Kikut, Kamiński, Arboleda, Gancarczyk - Peszko, Bandrowski, Injac, Kriwiec - Stilić - Wichniarek.

Arka Gdynia: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Noll, Płotka - Bożok, Budziński, Zawistowski, Burkhardt, Glavina - Labukas.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)