Na stadionie Arrowhead komplet widzów długo oczekiwał przybycia słynnego Manchesteru United. Przed rozpoczęciem rywalizacji odegrano nawet hymny państwowe, a atmosfera nie przypominała typowego spotkania towarzyskiego, rozgrywanego zazwyczaj bez emocji, nerwów i koncentracji.
Zajmujący dopiero 12. pozycję na półmetku rozgrywek Major Soccer League "Czarodzieje" nie przestraszyli się słynnego przeciwnika, w składzie którego nie zabrakło znanych nazwiska (chociaż na placu gry nie pojawili się m.in. Nemanja Vidić czy Wayne Rooney). Już w 11. minucie gry Davy Arnaud nie dał szans na co dzień trzeciemu bramkarzowi United, Ben'owi Amos'owi. 20 minut później przebudzili się piłkarze z Premiership, ale uderzenia Nani'ego bezbłędnie wyłapał duński bramkarz Kansas, Jimmy Nielsen.
W 41. minucie w polu karnym Dymitara Berbatowa sfaulował Jimmy Conrad, który za przewinienie został wyrzucony z boiska. Bułgarski napastnik sam wymierzył sprawiedliwość i wydawało się, że kolejne trafienia podopiecznych sir Alexa Fergusona są tylko kwestią czasu. Jednak jeszcze przed przerwą gospodarzy na ponowne prowadzenie strzałem głową wyprowadził Kei Kamara, napastnik ze Sierra Leone.
Po zmianie stron "Red Devils" nie potrafili doprowadzić do wyrównania, chociaż sporo ożywienia do gry wnieśli wprowadzeni na plac gry młodzi zawodnicy: Gabriel Obertan i Federico Macheda. Włoch mógł w 81. minucie doprowadzić do wyrównania, ale w fatalnym stylu zmarnował podanie Danny'ego Welbeck'a. Najdogodniejszą okazję stworzyli sobie jednak grający w osłabieniu Amerykanie: uderzenie Jacka Jewsbury'ego wspaniale wybronił Amos. Do ostatniego gwizdka arbitra wynik nie uległ już jednak zmianie i ekipa Wizards mogła fetować sensacyjną wygraną. Manchester czeka teraz 29. lipca konfrontacja z zespołem gwiazd MLS, która z pewnością nie będzie łatwą przeprawą dla wicemistrzów Anglii łatwą przeprawą.
Kansas City Wizards - Manchester United 2:1 (2:1)
Arnaud 11', Kamara 42' - Berbatow 41' (k)
Skład Manchesteru United: Amos - Rafael, Smalling, J.Evans, De Laet (Fabio 76’) - Nani (Obertan 68’), Scholes, Gibson (Cleverley 68’), Giggs – Berbatow (Welbeck 76’), Diouf (Macheda 68’)