Były trener polskiej młodzieżówki chce wrócić na ławkę!

Edward Klejndinst w trakcie swojej całej kariery przebywał w cieniu innych. Przez kilka lat był członkiem sztabu szkoleniowego pierwszej reprezentacji - najpierw u Janusza Wójcika, potem u Jerzego Engela i Pawła Janasa. Prowadził zarówno kadrę B, jak i drużynę młodzieżową do lat 21. W 2006 roku po raz pierwszy spróbował swoich sił jako szkoleniowiec klubowy. Efekt był mizerny, choć niedługo później Zagłębie Lubin - prowadzone już przez Czesława Michniewicza - sięgnęło po mistrzostwo. Dziś Klejndinst chce wrócić do dawnej pracy...

- Jeśli dostanę ofertę, która będzie mnie zadowalać i będzie określała mój powrót na ławkę trenerską, to chętnie z niej skorzystam. Zapewniam, że rozważę każdą propozycję, która do mnie dotrze. Póki co, takich nie ma... Ja mógłbym pójść tylko tam, gdzie mnie będą chcieli. Nie czuję takiego pędu, żeby samemu zabiegać o angaż w jakiejś drużynie. Czy oczekuję propozycji? Nie wiem, ciężko powiedzieć. Na pewno jednak nie siedzę całymi dniami i nie wyglądam listonosza, który przyniesie ofertę - śmieje się Klejndinst w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Były trener Zagłębia nie ukrywa, że bardzo miło byłoby wrócić do trenerki. Zaznacza jednak, że sam o możliwość prowadzenia jakiejś drużyny prosić nie będzie. - Mam bowiem co robić. Jest pewna misja w Łęcznej, którą chcemy wykonać. Cel jest dość blisko, ale zobaczymy, jak będzie dalej - przyznaje szkoleniowiec, który w Górniku pełni rolę dyrektora sportowego. - To dla mnie nowe wyzwanie, coś innego, niż było wcześniej. Szkoda tylko, że spotkała nas taka krzywda, bo przychodząc tutaj - klub znajdował się w pierwszej lidze. Mimo relegowania go do trzeciej, wraz z Krzyśkiem Chrobakiem (trener zespołu) postanowiliśmy zostać i pomóc Łęcznej w odbudowaniu dawnej pozycji - dodaje.

I rzeczywiście, Górnik zmierza w prawidłowym kierunku i powraca na dobre tory. Niewątpliwie spora w tym zasługa właśnie duetu Chrobak-Klejndinst. Ten pierwszy jest jednym z kandydatów do objęcia stanowiska pierwszego szkoleniowca w łódzkim Widzewie, drugi - nie wyklucza powrotu na ławkę trenerską. - Na pewno żadna propozycja nie przejdzie u mnie bez echa. Czy wcześniej miałem jakieś oferty? Nie... Dochodziły mnie jakieś słuchy z trzeciej ręki, że mógłby gdzieś trafić, ale nic z tego nie wyszło - opowiada. Jak udało nam się dowiedzieć, były opiekun polskiej młodzieżówki swego czasu znajdował się na celowniku drugoligowej Lechii Gdańsk. Do poważnych negocjacji jednak nie doszło.

Kiedy zatem można spodziewać się powrotu 56-latka na ławkę trenerską? Trudno powiedzieć... Niewykluczone jednak, że stanie się to w najbliższym czasie. Nie jest tajemnicą, że obecny opiekun łęcznian - Krzysztof Chrobak znajduje się na celowniku kilku klubów. Wraz z jego ewentualnym odejściem, najpoważniejszym kandydatem na nowego trenera Górnika byłby właśnie Klejndinst...

Komentarze (0)