Jedenastka 28. kolejki I ligi

W jedenastce kolejki pierwszej ligi znaleźli się zawodnicy z sześciu klubów. Trzech piłkarzy w zestawieniu ma Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin a dwóch Flota Świnoujście. Po raz kolejny większość z nominowanych zawodników stanowi o sile ofensywy w swoich ekipach.

W tym artykule dowiesz się o:

Sebastian Nowak (Górnik Zabrze) - dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa nad Motorem Lublin. Przy stanie 0:0 obronną ręką wyszedł z kilku trudnych sytuacji. Bardzo pewnie interweniował przy dośrodkowaniach z stałych fragmentów gry.

Sławomir Mazurkiewicz (Flota Świnoujście) - pewnie kierujący świnoujskim blokiem defensywnym bohater meczu z Dolcanem. Kilkakrotnie był bliski pokonania bramkarza gości strzałem z rzutu wolnego, aż w końcu mu się ta sztuka powiodła. Jego gol z ponad 30 metrów dał Flocie pierwsze tej wiosny zwycięstwo.

Błażer Radler (Znicz Pruszków) - solidny występ obrońcy Znicza. Zdobył pierwszego gola dla swojego zespołu, który okazał się bardzo ważny. Pruszkowianie wygrali dzięki temu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Radler spisywał się też bardzo dobrze w defensywie.

Maciej Mysiak (Pogoń Szczecin) - w pojedynku przeciwko Stalówce miał kilka okazji do zdobycia bramki głową, lecz bardzo dobrze z opresji wychodził bramkarz Stali. Pomagał w środku boiska, dzięki czemu Pogoń zdecydowanie opanowała środek pola. Mysiak był wyróżniającą się postacią.

Dawid Gajewski (Górnik Zabrze) - młody lewoskrzydłowy Górnika "wygryzł" ze składu na mecz z Motorem rutynowanego Roberta Szczota i był jednym z najjaśniejszych punktów górniczej drużyny w starciu z outsiderem tabeli. Popisał się kilkoma efektownymi rajdami i zaliczył piękną asystę przy trafieniu Adriana Świątka. W samej końcówce spotkania sam miał szansę wpisać się na listę strzelców. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce.

Tomasz Rudolf (Flota Świnoujście) - po długotrwałej kontuzji na stałe powraca do składu Floty. W meczu z Dolcanem zagrał bardzo dobrze na skrzydle, gdzie stoczył wiele skutecznych indywidualnych pojedynków i był niezwykle aktywnym ogniwem w akcjach wyspiarzy.

Przemysław Pietruszka (Pogoń Szczecin) - fantastyczny gol na 2:0 - mocne uderzenie z ponad 20 metrów. Trzymał środek pola, sporo odbiorów, przechwytów. Pewna postać drużyny Piotra Mandrysza. Pomocnik Portowców musi wreszcie uwierzyć w możliwości jakie posiada, gdyż ma on z tym problem. Całkiem przyzwoity występ tego zawodnika.

Dariusz Kołodziej (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - środkowy Górali rozegrał kolejny kapitalny mecz. Zdobył bardzo ładnego gola, a dodatkowo siał ogromne zagrożenie pod bramką Widzewa. Widać, że drzemią w nim ogromne umiejętności.

Marcin Bojarski (Pogoń Szczecin) - dobry mecz tego zawodnika. Był jednym z najlepszych jeśli nie najlepszym zawodnikiem. Brał udział w akcjach ofensywnych, ale gdy trzeba było wracał pod własną bramkę i pomagał kolegom w defensywie. Stwarzał duże zagrożenie, urwał się zawodnikom Stali, walczył, ale przede wszystkim pokazał, co to znaczy doświadczenie.

Adrian Świątek (Górnik Zabrze) - długo niewidoczny, ale w najważniejszym momencie dla drużyny spisał się na medal. W ciągu 60 sekund strzelił dwie bramki, bezlitośnie wykorzystując błędy defensywy rywali.

Marcin Robak (Widzew Łódź) - napastnik Widzewa znowu zagrał jak rasowy snajper. Zdobył dwa gole dla swojego zespołu w meczu przeciwko Podbeskidziu. Robak miał jeszcze szanse na trafienie do siatki po raz trzeci, ale nie udało mu się wykorzystać okazji. Zagrał tak, jak się od niego wymaga.

Ławka rezerwowych: Paweł Zarzycki (Stal Stalowa Wola), Paweł Odrzywolski (MKS Kluczbork), Mateusz Machaj (GKP Gorzów Wlkp.), Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz), Marcin Rackiewicz (Znicz Pruszków), Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze), Szymon Kaźmierowski (Warta Poznań).

Źródło artykułu: