- Bundesliga to mój wymarzony kierunek i jeśli z niego pojawi się sygnał, to chyba ulegnę - nie owija w bawełnę reprezentant Polski. Problemem dla Lecha jest właśnie kwota odstępnego Peszki.
W normalnych warunkach Lech mógłby żądać za byłego piłkarza Wisły Płock nawet 2 miliony euro. Jeśli latem odszedłby Peszko, to Lech miałby spory problem. Niemal na pewno klub z Bułgarskiej opuści Robert Lewandowski, a obaj są na czele klasyfikacji kanadyjskiej. Takich piłkarzy trudno byłoby zastąpić.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
Źródło artykułu: