Ultraofensywna Lechia kontra hiszpańska myśl szkoleniowa - zapowiedź meczu Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa

Mimo że Lechia Gdańsk zajmuje szóste, a Polonia Warszawa czternaste miejsce oraz, że Lechia pierwszy mecz zremisowała bezbramkowo na wyjeździe, a Polonia przegrała u siebie 0:3, nie można powiedzieć, że to podopieczni Tomasza Kafarskiego są zdecydowanymi faworytami sobotniego pojedynku. Jose Marii Bakero sprowadził do swojego zespołu sześciu zawodników, w tym czterech obcokrajowców i dwóch Polaków - chcianego przed sezonem w Lechii Tomasza Brzyskiego i Janusza Gancarczyka. Do ekipy biało-zielonych dołączyli natomiast Rafał Kosznik i Olegs Laizans. Może się jednak się okazać, że zabraknie obu w wyjściowej jedenastce Lechii po słabszym meczu w Wodzisławiu.

Największym utrapieniem Lechii w tym sezonie jest mizerna skuteczność. Gdańszczanie w rundzie jesiennej na własnym stadionie w dziewięciu meczach zdobyli zaledwie sześć bramek, z czego tylko jedną po akcji! Niestety dla gdańskich kibiców, tego marazmu nie poprawili w meczu w Wodzisławiu, skąd mimo licznych okazji do strzelenia bramki wywieźli bezbramkowy remis.

Aby poprawić skuteczność jest opcja, że trener Kafarski postawi nie na trzech, a na... czterech nominalnych napastników, a w wyjściowej jedenastce na mecz może dojść do czterech zmian! Na pewno w porównaniu do tegorocznej inauguracji, zabraknie Pawła Nowaka, który w Wodzisławiu w nieodpowiedzialny sposób osłabił zespół czerwoną kartką. Zamienieni mogą zostać również wyżej wspomniani Laizans i Kosznik, a także Paweł Buzała. Kto zagra za nich? Do gry pali się Ivans Lukjanovs, który niedawno zadebiutował w reprezentacji Łotwy. Na obronie powinno znaleźć się miejsce dla Arkadiusza Mysony, który 22 sierpnia podczas meczu w Warszawie swoją bramką zapewnił Lechii wyjazdowe zwycięstwo. O miejsce na środku pomocy powalczą Marcin Pietrowski, Marko Bajić i Karol Piątek. Ponadto spotkanie będzie prestiżowe dla wychowanka Polonii, który gra w Lechii - Krzysztofa Bąka.

Czarne Koszule na pewno jednak nie oddadzą punktów bez walki. Nie jest to możliwe z charyzmatycznym właścicielem klubu, Józefem Wojciechowskim, który co rundę stara się jak najbardziej wzmocnić zespół. Właściciel Polonii ma jednak świadomość tego, że Lechia to klasowy jak na polskie warunki zespół. - Oczekuję zwycięstwa, oczekuję, że zawodnicy dadzą z siebie tyle, aby wrócić z trzema punktami. A jeśli się nie uda, nie będę robił tragedii. Z dwunastu spotkań, które nam pozostały, musimy połowę wygrać, żeby na koniec rozgrywek nie było walki o przetrwanie - mówił Polskiej Agencji Prasowej Wojciechowski, który w tym tygodniu zatrudnił kolejnego człowieka do sztabu szkoleniowego, Holendra Tonyego Bruinsa Slota.

Jeśli chodzi o Polonię, to dużo może zależeć od postawy krytykowanego po porażce z Lechem Poznań bramkarza, Sebastiana Przyrowskiego. To będzie też pierwszy mecz w Gdańsku Łukasza Trałki po odejściu z Lechii właśnie do Polonii. W tym meczu Jose Marii Bakero będzie mógł skorzystać z niemal całej kadry swojego zespołu. Zabraknie jedynie Igora Kozioła, który dochodzi do siebie po kontuzji. Hiszpański szkoleniowiec musi jednak uważać, bo po meczach z Lechią właściciel klubu z Konwiktorskiej lubi zwalniać szkoleniowców. Stało się tak ostatnio z Bogusławem Kaczmarkiem i Jackiem Grembockim.

Kluczem do zwycięstwa w sobotnim meczu będzie zapewne kilka czynników. Przede wszystkim ważna będzie determinacja do gry i chęć zwycięstwa, czego nie można odmówić żadnemu z zespołów. Ważna będzie także skuteczność, asekuracja na boisku i brak niewymuszonych błędów na boisku. Faworytami są gospodarze, ale każdy inny wynik, niż zwycięstwo Lechii nie będzie wielką sensacją.

Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa / sob 06.03.2010 r. godz 17:00

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Kapsa - Bąk, Kozans, Wołąkiewicz, Mysona, Pietrowski, Piątek, Surma, Wiśniewski, Lukjanovs, Dawidowski, .

Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynarz, Dziewicki, Jodłowiec, Brzyski, Mierzejewski, Andreu, Sarvas, Trałka, Cortes, Ivanovski.