- Fiorentina dobrze nas rozpracowała i grała dobrze taktycznie. Uważam także, że my nie zagraliśmy na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie zbyt często traciliśmy piłkę i nie wymienialiśmy między sobą zbyt wielu podań, co ułatwiłoby stworzenie sobie bramkowych sytuacji - powiedział.
- Uważam, że mamy młody zespół i cały czas musimy się rozwijać. Tutaj poziom jest zdecydowanie inny niż w Bundeslidze i było widać to przy bramce, którą straciliśmy. Wydawało mi się, że zaczęliśmy się wówczas bać. To było niemożliwe. Zasnęliśmy na jakieś 20-25 minut - dodał.
- Przewidywaliśmy, że to będzie trudne spotkanie i tak też było w rzeczywistości. Fiorentina broniła się praktycznie całym zespołem i tym samym utrudniała nam ofensywną grę. Zawsze lubiliśmy atakować, próbować. W miarę upływu czasu nadzieja na strzelenie bramki wzrastała i w końca nam się udało - kontynuował.
- Rewanż na pewno będzie trudny. Mamy małą przewagę, bo wygraliśmy pierwszy mecz, co oznacza, że Fiorentina teraz musiałaby nas pokonać. Nasi rywale będą musieli atakować, a to nie jest w ich stylu. Zobaczymy co się wydarzy. Jeśli zagramy lepiej niż na Allianz Arena, to awansujemy - zakończył.
Bayern wygrał z Fiorentiną 2:1. Prowadzenie Niemcom dał strzałem z rzutu karnego Robben, ale zaraz po zmianie stron do wyrównania doprowadził Kroldrup. Ostatecznie bramka ze spalonego Miroslava Klose dała Bawarczykom cenne zwycięstwo.