Co ciekawe, obecna umowa Sandomierskiego wygasłaby dopiero za 1,5 roku. Władzę Jagielloni chcieli jednak zabezpieczyć swoje interesy i przystąpili do negocjacji, które - jak przyznają - nie były łatwe.
Z nowej umowy zadowolony jest sam piłkarz. - Jestem zadowolony z nowego kontraktu. Na boisku postaram się udowodnić, że na niego zasługuję - powiedział Gazecie Współczesnej.
O Sandomierskim zrobiło się głośno jesienią ubiegłego roku, gdy przez 555 minut nie puścił gola w rozgrywkach ekstraklasy.