Nokaut! Pięć bramek w Lublinie

PAP / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Piłkarz Motoru Lublin Christopher Simon (C) i Mateusz Matras (L) z FKS Stali Mielec
PAP / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Piłkarz Motoru Lublin Christopher Simon (C) i Mateusz Matras (L) z FKS Stali Mielec

Motor Lublin koncertowo wystąpił przed własną publicznością. Podopieczni Mateusza Stolarskiego rozbili Stal Mielec 4:1 w ramach 26. kolejki PKO Ekstraklasy.

Komplet kibiców zasiadł na trybunach Motor Areny Lublin, by wspierać swoich ulubieńców w długo wyczekiwanym pojedynku ze Stalą Mielec. Ostatnie domowe zwycięstwo Motoru nad drużyną z Mielca miało miejsce jeszcze w latach 80., a zatem podopieczni Mateusza Stolarskiego mieli dodatkowy powód, by zadowolić swoich sympatyków.

Najważniejsze było jednak zmazanie plamy po ostatniej porażce w Zabrzu. Szkolenowiec Motoru zamieszał trochę wyjściowym składem, do czego zmusiły go też problemy zdrowotne środkowych obrońców. Swoją szansę otrzymał 18-letni Bright Ede i okazało się to prawdziwym strzałem w dziesiątkę, bo młody defensor zaliczył wymarzony debiut w nowym zespole.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!

Gospodarze zagrali świetny mecz, choć w pierwszej połowie wyglądało to dość mizernie po obu stronach. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę.

Do siatki udało im się trafić, lecz jedynie do własnej. Jakub Mądrzyk od początku wyglądał bardzo niepewnie między słupkami i już na początku spotkania był bliski ofiarowania przeciwnikom pierwszego gola, gdy zagrał wprost pod nogi Bradly'ego van Hoevena we własnym polu karnym. 21-latkowi udało się dwukrotnie powstrzymać uderzenia graczy Motoru, ale przy kolejnej okazji ze stałego fragmentu gry, szczęście opuściło już młodego golkipera.

Arkadiusz Najemski wyskoczył najwyżej w polu karnym i oddał celny strzał. Mądrzyk odbił piłkę palcami w kierunku słupka, a gdy ta wróciła do niego, to pomylił kierunki i przy ponownej próbie wybicia jej ręką, wepchnął piłkę do własnej bramki.

Stal nie odrobiła lekcji w przerwie meczu, a drugą połowę rozpoczęła od błyskawicznej straty drugiego gola. Tym razem Bartosz Wolski posłał piłkę w pole karne z rzutu rożnego, a najsprytniejszy okazał się wspominany już Bright Ede, notując debiutanckie trafienie w PKO Ekstraklasie.

Szybko zdobyty gol w drugiej części meczu popchnął gospodarzy do dalszych ataków, a Stal mogła wyczekiwać jedynie nokautującego ciosu. Gdy na zegarze wybiła dokładnie godzina gry, Motor osiągnął wystarczającą przewagę, by powoli zamknąć to spotkanie. Jakub Łabojko idealnym płaskim uderzeniem zza pola karnego, przypieczętował świetną grę swojej drużyny po przerwie.

Gdy wyczekiwano już końcowego gwizdka, obie drużyny zadbały o dodatkowe emocje. Motor w odpowiednim momencie przeprowadził zabójczą kontrę, która tylko zwiększyła rozmiary porażki przyjezdnych. Samuel Mraz po otrzymaniu piłki w bocznym sektorze boiska oddał idealne uderzenie w kierunku dalszego słupka, pieczętując zwycięstwo swojej drużyny.

Goście w ostatnich minutach dwukrotnie znaleźli drogę do bramki przeciwników. Najpierw to Serhij Krykun skorzystał z niepewności rywala w polu karnym, ale po długiej analizie VAR, bramka Ukraińca nie została uznana. W ósmej doliczonej minucie ofiarnie do dośrodkowania w pole karne rzucił się Krzysztof Wołkowicz i Motor, który dzielnie bronił się całe spotkanie, skapitulował tuż przed końcowym gwizdkiem.

W Mielcu nadal muszą szukać punktów, które pozwolą wydostać się ze strefy spadkowej. Widmo czerwonej latarni ligi zagląda jednak na Podkarpacie coraz wyraźniej. Po zwycięstwie Śląska Wrocław, przewaga Stali nad ostatnim miejscem w tabeli stopniała zaledwie do dwóch punktów. Motor wygodnie rozsiadł się w czołowej ósemce.

Motor Lublin - Stal Mielec 4:1 (1:0)
1:0 - Jakub Mądrzyk 28' (sam.)
2:0 - Bright Ede 49'
3:0 - Jakub Łabojko 60'
4:0 - Samuel Mraz 82'
4:1 - Krzysztof Wołkowicz 90+8'

Składy:

Motor: Kacper Rosa - Filip Wójcik (70. Paweł Stolarski), Arkadiusz Najemski (70. Mathieu Scalet), Bright Ede, Filip Luberecki - Jakub Łabojko (62. Sergi Samper) - Michał Król, Bartosz Wolski, Christopher Simon (78. Antonio Sefer), Bradly van Hoeven (62. Mbaye Ndiaye) - Samuel Mraz

Stal: Jakub Mądrzyk - Piotr Wlazło, Mateusz Matras, Marvin Senger (70. Bert Esselink) - Alvis Jaunzems, Pyry Hannola, Matthew Guillaumier (60. Maciej Domański), Krzysztof Wołkowicz - Damian Kądzior (60. Serhij Krykun), Robert Dadok (70. Ivan Cavaleiro), Ravve Assayag (83. Łukasz Wolsztyński)

Żółte kartki: Najemski (Motor) - Guillaumier (Stal)

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Komentarze (1)
avatar
Montana
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Motor!!! Szkoda tylko tej straconej bramki w doliczonym czasie gry. 
Zgłoś nielegalne treści