W ramach marcowego okienka reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze w eliminacjach do MŚ 2026. Najpierw Biało-Czerwoni pokonali drużynę narodową Litwy 1:0. Następnie pokonali ekipę Malty 2:0 i tym samym z dorobkiem sześciu punktów zajmują pierwszą pozycję w grupie G.
Na zgrupowanie do Warszawy przyleciał Bartosz Mrozek. Bramkarz Lecha Poznań już po raz kolejny miał możliwość trenowania z reprezentacją Polski. Jak na razie pełni w kadrze rolę czwartego golkipera. Z tego względu selekcjoner Michał Probierz nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu składu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
W rozmowie z TVP Sport Mrozek podkreślił, że zgrupowanie było udane. Według niego dwa zwycięstwa w meczach to powód do zadowolenia.
- Fajnie by było zagrać w reprezentacji Polski, poczekam jednak na swoją szansę. Przynajmniej do czerwca, zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Zgrupowanie oceniam pozytywnie, dwa mecze i dwa zwycięstwa. Czego chcieć więcej? - ocenił Mrozek.
25-latek zaznaczył, że jego zadania na zgrupowaniu były specjalne. Dla niego sama obecność w kadrze narodowej to duże wyróżnienie, bo ma możliwość trenowania z bardziej doświadczonymi kolegami.
- Miałem na zgrupowaniu zadania specjalne, wiadomo, musiałem bronić bramki. Nie mogę zdradzić wiele szczegółów, jednak widać, którzy bramkarze są do grania - dodał.
Kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski odbędzie się w czerwcu. Wówczas w ramach eliminacji do mundialu 2026 Biało-Czerwoni rozegrają wyjazdowy mecz z Finlandią.