Urugwajczycy zawiedli na całej linii. Brakowało z ich strony konkretów pod bramką Argentyny i stojący między słupkami Emiliano Martinez nie miał zbyt wiele pracy. To akurat nie dziwi, biorąc pod uwagę, że w ataku drużyny gospodarzy biegał nieporadny Darwin Nunez.
Argentyńczycy byli osłabieni brakiem Lionela Messiego, Lautaro Martineza i Paulo Dybali. I cóż, momentami widać było, że brakuje polotu z przodu, ale i tak niektóre akcje mogły się podobać.
Mimo wszystko goście byli groźniejsi, wypracowali sobie parę sytuacji, ale Sergio Rochet utrzymywał swój zespół przy życiu. Jednak w 68. minucie skapitulował. Nie dał rady.
Defensywa Urugwaju zaczęła przeciekać, co wykorzystał Thiago Almada. Przyjął piłkę przed polem karnym, był ewidentnie zaskoczony, że nikt do niego nie podbiega, więc postanowił oddać strzał. Wyszło perfekcyjnie, piłka wpadła do bramki w samo okienko.
W ten sposób Argentyńczycy umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli. Tymczasem już za parę dni Argentyna zagra przed własną publicznością z Brazylią. I tam powinno dziać się zdecydowanie więcej. Wiadomo, że zabraknie w tym spotkaniu Nico Gonzaleza, który zgłupiał w doliczonym czasie i znokautował rywala i został ukarany czerwoną kartką.
Wcześniej odbył się mecz Ekwadoru z Wenezuelą. Gospodarze wygrali 2:1, a dwie bramki zdobył 35-letni Enner Valencia.
Wyniki:
Ekwador - Wenezuela 2:1 (1:0)
1:0 Enner Valencia 39'
2:0 Enner Valencia 46'
2:1 Jhonder Cadiz 90+1'
Urugwaj - Argentyna 0:1 (0:0)
0:1 Thiago Almada 68'
Tabela:
Bilans | Bramki | Punkty | |
---|---|---|---|
1. Argentyna | 9-1-3 | 22-7 | 28 |
2. Ekwador | 7-4-2 | 13-5 | 22 |
3. Brazylia | 6-3-4 | 19-12 | 21 |
4. Urugwaj | 5-5-3 | 17-9 | 20 |
5. Paragwaj | 5-5-3 | 9-7 | 20 |
6. Kolumbia | 5-4-4 | 16-12 | 19 |
7. Boliwia | 4-1-8 | 14-30 | 13 |
8. Wenezuela | 2-6-5 | 12-17 | 12 |
9. Peru | 2-4-7 | 6-16 | 10 |
10. Chile | 2-3-8 | 9-21 | 9 |
Ekwador został ukarany odjęciem trzech punktów.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość