Rzeczywistość zweryfikowała koncepcję trenera Michała Probierza. Selekcjoner reprezentacji Polski powołał na mecze z Litwą i Maltą niektórych piłkarzy, mających kłopoty z regularną grą w klubie. Tymczasem wcześniej wielokrotnie zapowiadał, że nie będzie decydował się na takie rozwiązanie.
- Niedawno o tym zjawisku trafnie wypowiedział się Jakub Moder. Rzekł, że trener Probierz dawał mu szanse, choć nie grał regularnie i dlatego zdecydował się zmienić środowisko. Za chwilę może być podobnie na przykład z Kiwiorem. Ważne, żeby powoływać dobrych piłkarzy. Konkurencja w klubach może sprawiać, że ich forma jest niewystarczająca, ale w kadrze aktualna dyspozycja w zupełności wystarcza - mówi WP SportoweFakty 20- krotny reprezentant kraju Kazimierz Węgrzyn.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Kiwior niezastąpiony?
W obecnej sytuacji trudno rezygnować z Jakuba Kiwiora czy Kacpra Urbańskiego, z uwagi na brak alternatywy. Nie zmienia tego nawet fakt, że obaj mają problem z wywalczeniem miejsca w podstawowych jedenastkach swoich klubów.
- Czasami nie ma z kogo wybierać. Trenerzy mówią różne rzeczy. Wcześniejsze zapowiedzi Probierza miały również zmobilizować reprezentantów, żeby szukali klubu, w którym będą regularnie grali. Trener ostrzegał, że będzie nieugięty, ale nie wszystkim wiedzie się na tyle dobrze, by do tej reguły móc się zastosować. Niektórzy nie grają w klubie, a potem i tak się wyróżniają w reprezentacji. Potem nie można winić trenera Probierza, że ich powołuje - przekonuje Węgrzyn.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Na ostatnich dziewięć meczów Arsenalu Kiwior wystąpił tylko w jednym. Kandydata na jego następcę natomiast nie widać. - Jeśli nie mamy piłkarzy o podobnych parametrach, nie ma sensu go skreślać tylko dlatego, że nie przebija się do składu Arsenalu - zauważa Węgrzyn
- Pokazał, że nawet jeśli nie gra regularnie w klubie, jego forma w reprezentacji jest niezła. Nie było wielu zawodników, którzy trafili do kadry i przez tak długi czas spisywali się solidnie. Czasami popełnia błędy, ale nie uważam, żeby nie nadawał się do reprezentacji, bo nie gra. Pewnie trener Probierz na niego postawi, bo dlaczego nie? Lewonożny stoper o dobrych parametrach fizycznych z jego renomą jest nam bardzo potrzebny - kontynuuje ekspert.
Co się dzieje z Urbańskim?
Powołanie otrzymał również Kacper Urbański. Ten do niedawna był zmiennikiem w rywalizującej w Lidze Mistrzów Bolonii FC. Młody pomocnik w styczniu został wypożyczony do AC Monza, zajmującej ostatnie miejsce w tabeli Serie A, gdzie miał się odbudować. Ostatnie dwa spotkania spędził jednak na ławce rezerwowych.
Na siedem poprzednich meczów, Urbański wystąpił w podstawowym składzie trzy razy. - Jest na tyle młodym zawodnikiem, że regularna gra jest dla niego podwójnie istotna. Ponadto trudniej mu utrzymać rytm niż obrońcy, ze względu na wymaganą kreatywność, którą szybciej można stracić. Stoperowi wystarczy dobrze przerwać akcję - przyznaje komentator meczów reprezentacji Polski.
- Sytuacja Urbańskiego jest dla mnie zaskakująca. Na początku byłem sceptyczny, by otrzymywał nominacje do pierwszego składu. Wydawało mi się, że jest za młody. Pokazał się jednak z dobrej strony, jego odwaga była imponująca. Teraz szybko przygasł. Szkoda, że nie gra regularnie - dodaje Węgrzyn.
Dlatego reprezentacja zawodzi. Wcale nie chodzi o obronę
Ekspert odniósł się również do postawy formacji defensywnej reprezentacji Polski. Zdaniem wielu ekspertów, właśnie z uwagi na jej problemy wyniki kadry są niezadowalające.
- Za bardzo skupiamy się na obronie. O utracie bramki decyduje wiele czynników, niekoniecznie błędy defensorów. Często nie patrzymy, co się dzieje w środku polu, a tam widzę największe deficyty. Nie potrafimy odebrać piłki przeciwnikom, zabrać im czasu na rozegranie futbolówki w centralnych strefach - uważa były stoper kadry.
- Gdy gramy pressingiem, w ogóle robi się tragedia. Dlatego nie koncentrowałbym się na obrońcach. W naszej grze jest za mało elementów zaskoczenia. W dzisiejszej piłce nieliczni mogą błyszczeć w ataku pozycyjnym, to zostawmy FC Barcelonie. Inni powinni bazować na przechwytach i zaskakiwaniu rywali. Dlatego należy nad tym popracować. Wtedy gra i wyniki ulegną poprawie - podsumowuje Kazimierz Węgrzyn.
Polska - Litwa w piątek (21.03 o godz. 20:45). Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty, transmisja w TVP 1 i TVP Sport.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty