To trwa za długo. Były reprezentant Polski o zachowaniu Probierza

Getty Images / BSR Agency/Gualter Fatia/Thomas Langer / Łukasz Skorupski, Marcin Bułka i Adam Matysek
Getty Images / BSR Agency/Gualter Fatia/Thomas Langer / Łukasz Skorupski, Marcin Bułka i Adam Matysek

Eliminacje MŚ 2026 ruszają już w piątek, a selekcjoner wciąż nie wskazał, kto będzie następcą Wojciecha Szczęsnego w bramce reprezentacji. - Bramkarz musi być obdarzony zaufaniem - mówi nam Adam Matysek, któremu nie podoba się zwłoka w tej sprawie.

Po tym jak w czasie Euro 2024 koniec reprezentacyjnej kariery ogłosił Wojciech Szczęsny, wiadomo było, że rywalizacja o bluzę z numerem "1" rozegra się między Łukaszem Skorupskim a Marcinem Bułką. Kamil Grabara jest pomijany przez selekcjonera, a zapraszani na zgrupowania kadry Bartłomiej Drągowski i Bartosz Mrozek stoją niżej w hierarchii.

Michał Probierz przed startem Ligi Narodów 2024/25 zapowiedział, że jesienne mecze ze Szkocją, Chorwacją i Portugalią wyłonią podstawowego bramkarza Biało-Czerwonych. Bułka i Skorupski dostali po trzy szanse, ale selekcjoner nie zadeklarował, na kogo postawi.

Zapytany w poniedziałek wprost, kto stanie w bramce Polski w piątkowym meczu z Litwą, Probierz odparł: - Najpierw dowiedzą się bramkarze. Dopiero później poinformujemy o tym opinię publiczną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!

Trzy dni przed startem eliminacji MŚ 2026 wciąż nie wiadomo, kto będzie numerem jeden. Zapytaliśmy o tę sytuację Adama Matyska, który sam w przeszłości był w podobnej sytuacji co dziś Bułka i Skorupski. Przed startem el. MŚ 2002 rywalizował z Jerzym Dudkiem o uznanie Jerzego Engela.

- Bramkarz w takim zespole jak reprezentacja musi być wskazany i musi być obdarzony zaufaniem. Drużyna potrzebuje trzonu. Tego mi brakuje - mówi nam 34-krotny reprezentant Polski, uczestnik MŚ 2002.

- Moim zdecydowanym faworytem jest Łukasz Skorupski. Jest już ponad 12 lat w kadrze i zawsze jak grał, to imponował klasą i formą. To samo pokazuje w Serie A - dodaje były golkiper m.in. Bayeru Leverkusen.

Cel jest jasny

Pierwszymi rywalami Polski w el. MŚ 2026 będą Litwa (21.03) i Malta (24.03). Oba spotkania Biało-Czerwoni rozegrają na Stadionie Narodowym. Matysek nie bierze pod uwagę innego scenariusza niż ten, w którym Polska zdobywa komplet punktów.

- Spodziewam się tylko zwycięstw. Już nie rywalizujemy z wymagającymi rywalami. Jestem przekonany, że po tych dwóch meczach będziemy mieli na koncie sześć punktów i nie stracimy w nich bramki. Wiem, że piłka się zmieniła, ale liczą się tylko dwa zwycięstwa - mówi stanowczo były reprezentant Polski.

Artur Karaszewski, WP SportoweFakty

Komentarze (12)
avatar
Miluś
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cytat z Dezerterów - z największego tłumu najbardziej wyróżnia się idiota- a teraz ma sygnet i garnitur..... 
avatar
Andrzej Barszczewski
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co kolejny staruszek nam w bramce ? Skorupski ma 33 lata a Bułka 25 lat. Trzeba stawiać na młodych którzy są przyszłością reprezentacji a nie na ludzi którzy za 2 lata będą myśleli o emerytu Czytaj całość
avatar
Tomasz
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Życzę porażki w obu meczach zobaczymy co Prezez Kulesza zrobi z tym clownem 
avatar
Krispl
6 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
PO PIERWSZE..... DOSTALISMY CIEZKICH RYWALI -DADZA NAM NAUCZKE .ZOBACZYCIE JAKIE BEDA JAJA .... A PO DRUGIE....
Z TYM TRENEREM NIE WYJDZIEMY Z ZADNEJ GRUPY.....
BEDZIE KATASTROFA..... 
avatar
Manio Maniolo
7 h temu
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Z tym trenerem nic nie zwojujemy. Mędrkował, krytykował innych, a co teraz robi? Z Polski na tą chwilę to tylko Urban lub Papszun... 
Zgłoś nielegalne treści