Szczęsny wpuścił dwa gole. Oceny Hiszpanów? Nie zostawili wątpliwości

Getty Images / Maria Gracia Jimenez/Soccrates / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Maria Gracia Jimenez/Soccrates / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

FC Barcelona odniosła pewne zwycięstwo z Atletico Madryt. Choć Wojciech Szczęsny tym razem wpuścił dwie bramki, hiszpańskie media stwierdziły zgodnie, że w obu sytuacjach nie mógł nic zrobić.

W niedzielę, 16 marca 2025 roku, FC Barcelona odniosła spektakularne zwycięstwo nad Atletico Madryt, wygrywając 4:2 na wyjeździe. Mecz rozpoczął się pomyślnie dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 2:0 po golach Juliana Alvareza w 45. minucie i Alexandra Sorlotha w 70. minucie.

Jednak już dwie minuty po drugim trafieniu Atletico (72. minuta) Robert Lewandowski zdobył bramkę kontaktową, inicjując tym samym powrót Barcelony. Następnie Ferran Torres wyrównał w 78. minucie, a w doliczonym czasie gry Lamine Yamal (92. minuta) oraz ponownie Torres (98. minuta) przypieczętowali zwycięstwo Blaugrany.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

Oprócz Lewandowskiego całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny, który ponownie udowodnił swoją wartość dla "Dumy Katalonii". Polski bramkarz popisał się kilkoma kluczowymi interwencjami, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy to skutecznie obronił groźne strzały Antoine'a Griezmanna i Angela Correi. W 67. minucie spotkania Polak zachwycil, kiedy to w sytuacji sam na sam z Alvarezem wykazał się niebywałym refleksem.

Szczęsny został pozytywnie oceniony przez hiszpańskie media. "Sport" wystawił mu notę "6" w dziesięciopunktowej skali. "Bramkarz stracił dwie bramki, przy których nie mógł nic zrobić. Był uważny, aby opuścić pole karne w niebezpiecznej akcji, gdy wynik nadal wynosił 0:0" - czytamy w podsumowaniu.

Na taką samą ocenę Polak zasłużył również w opinii dziennika "Marca". "Polski bramkarz nie zaznał jeszcze smaku porażki w koszulce Barcelony i przedłużył tę passę. Miał mało pracy, ale był bardzo uważny" - podsumowano.

Na niższą notę "5" występ naszego bramkarza ocenił dziennik "El Desmarque". "Polak nie miał zbyt wiele pracy, ale stracił dwie bramki, przy których nie mógł nic zrobić" - skwitowano. "Mundo Deporivo", które nie wystawiało ocen, nazwało z kolei Szczęsnego "uważnym".

"Nie włożywszy zbyt wiele wysiłku, dobrze czytał grę w polu karnym i poza nim, aby przewidzieć napastników Colchoneros. Niewiele mógł zdziałać przy dwóch bramkach, po strzałach z bliska. Pozostaje talizmanem" - czytamy w podsumowaniu.

FC Barcelona dzięki zwycięstwu z Atletico utrzymała prowadzenie w tabeli La Ligi. Katalończycy mają na koncie 60 punktów. Co prawda takim samym dorobkiem legitymuje się drugi Real Madryt, ale zespół Polaków ma do rozegrania jeden zaległy mecz.

Komentarze (9)
avatar
Rotir
2 h temu
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Puścił 2 gole i 4 bąki z radości. 
avatar
kolaborant xxx
3 h temu
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Ci którzy krytykują R.Lewego to baranie głowy. Takiego napastnika powinno się nosić na rękach to że zdarzają się słabe mecze to norma tylko niech mi ktoś powie jaki inny napastnik przez tyle la Czytaj całość
avatar
kolaborant xxx
3 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Wojtek to taki talizman Flicka ile by nie wpuścił to Barcelona i tak nie przegrywa 
avatar
Roni Bydlak
6 h temu
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
VeB! Pokazali Atleti co to walczyć do końca. 
avatar
Krzysztof Binkiewicz
6 h temu
Zgłoś do moderacji
16
0
Odpowiedz
takie mecze to esencja futbolu.... 
Zgłoś nielegalne treści