Szanse Feyenoordu istotnie są niewielkie. Przed tygodniem Inter wygrał w Rotterdamie 2:0 i jest w zdecydowanie lepszej sytuacji przed rewanżem na San Siro. A przecież mogło być jeszcze wyżej, gdyby np. Piotr Zieliński wykorzystał rzut karny.
- Chcemy wszystkich zaskoczyć. Nikt nie daje nam szans i mówią, że nie ma dla nas nadziei. Cóż, ja tak nie uważam. Jesteśmy w stanie wygrać z bardzo mocnym Interem, ale musimy być w naszej najlepszej formie - przekonywał Robin van Persie na konferencji prasowej.
- Widziałem już dziwniejsze rzeczy w ostatnich latach - dodał trener Feyenoordu.
Biła od niego pewność siebie. Ma jasny przekaz do zawodników - wierzcie w siebie.
- Stawimy czoła temu wyzwaniu, nie uciekniemy od tego - podkreślał van Persie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
Feyenoord nie rozgrywał żadnego meczu w miniony weekend, więc zawodnicy mieli więcej czasu na regenerację. Z kolei trener van Persie udał się do Włoch, by z perspektywy trybun obejrzeć spotkanie Interu z Monzą i to jak Nerazzurri odrabiają straty z 0:2 na 3:2.
Teraz to Feyenoord będzie musiał odrabiać. Sporym utrudnieniem będzie jednak brak najlepszego strzelca zespołu. Na poniedziałkowym treningu kontuzji doznał Igor Paixao.
- To cios, że go z nami nie ma. Nie zakładamy długiej pauzy, ale przyjrzymy się temu w kolejnych dniach - powiedział van Persie.
Igor Paixao w obecnym sezonie strzelił 8 goli i zanotował 13 asyst. Lepsze liczby wykręcił jedynie Santiago Gimenez (16 bramek), ale tego zawodnika w klubie już nie ma, gdyż w zimowym oknie transferowym trafił do AC Milan.
Początek meczu Inter - Feyenoord we wtorek o godz. 21.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Inter Mediolan vs. AC Monza - oglądaj mecz na żywo w Eleven Sports 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)