Carles Minarro Garcia, który od ponad roku był odpowiedzialny za zdrowie pierwszej drużyny FC Barcelony, zmarł nagle w hotelu przed meczem z CA Osasuną. Lekarz był związany z klubem łącznie przez siedem lat. Z uwagi na te wydarzenia Katalończycy postanowili odwołać niedzielny mecz i przełożyć go na inny termin.
W poniedziałek w Domu Pogrzebowym Sancho de Avila w Barcelonie pojawiła się większość członków drużyny oraz pracowników klubu, aby oddać hołd Minarro. We wtorkowym pogrzebie uczestniczyła z kolei jedynie delegacja zespołu na czele z prezydentem Joanem Laportą i bramkarzem Marc-Andre ter Stegenem. Ma to związek z faktem, że wieczorem "Duma Katalonii" rozegra rewanżowe spotkanie z SL Benficą w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
W ceremonii wzięli udział także wiceprezydent Rafa Yuste, Bojan Krkic junior oraz dyrektorzy klubu, Deco i Jose Ramón Alexanko. Obecna była również delegacja RCD Espanyol, w tym Rafa Maranon i Narciso Amigo, którzy wyrazili wsparcie dla sąsiedniego klubu w tym trudnym czasie.
W gronie obecnych na pogrzebie znalazł się też dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Realu Madryt, a przed laty legendarny napastnik tego klubu Emilio Butragueno. Kataloński "Sport" określił to oznaką szacunku i gestem jedności wobec rodziny zmarłego, ale też największego rywala w lidze.
Minarro był cenionym członkiem społeczności barcelońskiej. Jego nagła śmierć wstrząsnęła nie tylko klubem, ale i całym światem piłki nożnej.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)