Przyjezdni byli faworytami sobotniego spotkania i do przerwy świetnie się z tej roli wywiązywali. Borussia M'gladbach zajmuje bezpieczne miejsce w środku tabeli Bundesligi, z kolei FC Heidenheim jest w strefie spadkowej.
Goście objęli prowadzenie już w 8. minucie po tym, jak na listę strzelców wpisał się Robin Hack. Niemiec otrzymał fantastyczne podanie na wolne pole od Juliana Weigla i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
10 minut później padł kolejny gol dla "Źrebaków". Tym razem podopieczni Gerardo Seoane zaprezentowali świetną dwójkową akcję. Zapoczątkował ją i zakończył Nathan Ngoumou. Francuz wymienił podania z kolegą i oddał strzał na bramkę.
Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki obok bezradnego bramkarza. - Pięknie to zmieścił, niesamowita sprawa! - emocjonował się komentator Viaplay.
Borussia schodziła na przerwą prowadząc 2:0. Dominacja gości w pierwszej połowie meczu nie podlegała żadnej dyskusji. Spotkanie rozgrywana było w ramach 24. kolejki Bundesligi.