To był mecz pełen emocji. Obie drużyny w tym sezonie spisują się nieco poniżej oczekiwań i walczą o to, by znaleźć się w strefie gwarantującej grę w europejskich pucharach. Przed meczem miały po tyle samo punktów - 41 - w ligowej tabeli.
Od pierwszej minuty w zespole Bologna FC zagrał Łukasz Skorupski. Reprezentant Polski nie zachował czystego konta. W 43. minucie stracił gola po strzale Rafaela Leao. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla AC Milanu. Jednak po zmianie stron miejscowi rzucili się do ataków i zdołali odwrócić losy meczu. Po golach Santiago Castro i Dana Ndoye Bologna FC wygrała 2:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość
Całe spotkanie rozegrał Skorupski, który kilkukrotnie musiał interweniować po strzałach rywali. Włoskie media doceniły jego występ. Portal calciomercato.com dał mu notę 6,5 w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki, a "dziesiątka" to klasa światowa.
"Leao bezbłędnie ominął go przy wyniku przy golu na 1:0. Następnie w drugiej połowie wykazał się znakomitym refleksem w starciu z Musahem, uniemożliwiając Milanowi wyjście na prowadzenie" - uargumentowano.
Z kolei włoski Eurosport dał mu "szóstkę". "Nie mógł nic zrobić przy golu Leao. Później ratował zespół przed stratą gola. Zapewnił bezpieczeństwo" - dodano.
Według "Corriere della Sera" Polak zasłużył na notę 6,5. "Rozpaczliwe wyjście nie wystarczyło, by powstrzymać Leao. Przeprowadził jednak operację ratującą życie po strzale Musaha" - czytamy we włoskim dzienniku. Taką samą ocenę dostał też od redakcji Sky.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)