Autor artykułu na portalu tribuna.com zwrócił uwagę na to, że atmosfera nieopodal stadionu była gorąca na długo przed pierwszym gwizdkiem. Podkreślił, że kibice Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok nie darzą się sympatią.
Nad ich bezpieczeństwem czuwała licznie zgromadzona policja. Dziennikarz zaznaczył, że przed rozpoczęciem rywalizacji fani "Wojskowych" wywiesili biało-czerwono-białe flagi w ramach przywitania Ilji Szkurina.
ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"
Są to barwy białoruskiej opozycji, a nowy napastnik Legii sprzeciwił się rządom Alaksandra Łukaszenki (więcej TUTAJ). W dalszej części tekstu zaznaczono jednak, że kolorystyka oprawy była związana z herbem klubu.
W sklepie kibica niewielu fanów interesowało się koszulkami Szkurina, debiutującego tego dnia w podstawowym składzie gospodarzy. Koszt trykotu wynosił 499 złotych. Sprzedawcy przekazali, że już trzy osoby nabyły produkt z jego nazwiskiem.
W relacji wspomniano o pokazie laserowym, a także o efektownym pokazie pirotechnicznym kibiców "Wojskowych". Autor artykułu napisał również o paleniu flag Jagiellonii w sektorze gospodarzy.
Bohaterem spotkania określono Ryoyę Morishitę i przywołano kontrowersyjną sytuację z udziałem Szkurina. Białorusin długo czekał na werdykt VAR w ocenie jego potencjalnego zagrania ręką w polu karnym. Ostatecznie Piotr Lasyk nie podyktował "jedenastki".