Zwycięskiego składu się nie zmienia? Ból głowy trenera Wisły Kraków

PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: Mariusz Jop
PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: Mariusz Jop

- Arka gra u siebie i to ona będzie faworytem - mówi trener Wisły Kraków Mariusz Jop. W piątek o godz. 20.30 "Biała Gwiazda" zagra na wyjeździe z wiceliderem z Gdyni.

Ponad 50 tys. kibiców na trybunach, zwycięstwo 5:0 po hat-tricku Angela Rodado. Tak było przed tygodniem, natomiast w Wiśle Kraków muszą szybko zejść na ziemię, bo w piątek drużynę prowadzoną przez Mariusza Jopa czeka bardzo wymagający mecz w Gdyni z Arką.

Istotne w tym przypadku będzie zarządzanie sukcesem, by nie popaść w euforię po jednym spotkaniu.

- Po takim meczu była jak najbardziej zasłużona euforia, ale zostawiliśmy to już za sobą. Koncentrujemy się wyłącznie na meczu z Arką, bo jest on dla nas w tym momencie najważniejszy - powiedział trener Jop na konferencji prasowej.

- Radość była, ale póki co nie ma powodu, by imprezować. Mamy postawiony jasny cel na cały sezon, a nie na pojedyncze spotkania. Staramy się wziąć z meczu z Ruchem to co pozytywne, by być mocniejszym w następnym spotkaniu. Trzeba zachować balans emocjonalny - komentował trener Wisły.

ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"

Wisła rozpoczęła rundę wiosenną od falstartu i przegranej ze Zniczem Pruszków. Później było przekonujące zwycięstwo w Chorzowie. Wynik meczu w Gdyni pozostaje jednak niewiadomą, bo w piłce, a już w szczególności w polskiej lidze bardzo ciężko jest o powtarzalność.

- Robimy wszystko, żeby było przynajmniej podobnie - żeby była skuteczność, szybka gra, agresywność w defensywie. Pracujemy nad tym regularnie w każdym tygodniu, natomiast to jest piłka nożna i czasami mecze się różnie układają - mówi trener Jop.

I przy okazji przerzucił presję na Arkę. - Jedziemy do drużyny, która jest od nas wyżej w tabeli. Arka gra u siebie i to ona będzie faworytem tego meczu - twierdzi trener Jop.

- Arka przeszła duże zmiany, prezentuje inny sposób gry, czy to przy stałych fragmentach, w ataku, w obronie. Mamy materiał, analizowaliśmy przeciwnika i jesteśmy przygotowani na różne scenariusze - dodał.

Wydawać by się mogło, że po zwycięstwie 5:0 grzechem byłoby dokonywać zmian w składzie. Tyle tylko, że po pauzie za kartki dostępny będzie kapitan zespołu Alan Uryga.

- Wiem już kto zagra. To pozytywny ból głowy, zresztą nie tylko na tej pozycji - odparł dyplomatycznie szkoleniowiec Wisły.

Początek meczu Arka Gdynia - Wisła Kraków w piątek o godz. 20.30.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści