W środę zostanie dokończona runda play-off w Lidze Mistrzów, a także zostaną obsadzone ostatnie cztery, wolne miejsca w 1/8 finału. Od dnia losowania najciekawiej zapowiadał się dwumecz Realu Madryt z Manchesterem City. Nie dość, że kluby są triumfatorami dwóch ostatnich edycji, to jeszcze mistrzami najmocniejszych lig w rankingu krajowym UEFA.
Faworytem od początku był Real. Po 90 minutach grania jest jeszcze bliżej awansu niż przed dwumeczem. Drużyna Carlo Ancelottego wygrała w Manchesterze 3:2. City prowadziło 1:0 i 2:1, ale szkolne błędy gospodarzy tylko pomogły Królewskim w odwróceniu wyniku. Decydująca bramka padła już w doliczonym czasie po strzale Jude'a Bellinghama, który w ten sposób przypomniał o sobie w Anglii.
Manchester City już po raz drugi w edycji Ligi Mistrzów stoi nad przepaścią. W fazie ligowej był poniżej 24. miejsca w tabeli aż do drugiej połowy w ostatnim meczu z Club Brugge. Ostatecznie piłkarze Pepa Guardioli uratowali się zwycięstwem 3:1. W Madrycie będzie jeszcze trudniej o pozostanie w rozgrywkach. Guardiola powiedział prowokacyjnie, że szansa na awans wynosi tylko 1 procent.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
- On sam w to nie wierzy - odpowiada trener Ancelotti na konferencji prasowej. - Mamy niewielką przewagę, którą musimy wykorzystać w rewanżu. Musimy zagrać tak samo, ale pamiętając o zaliczce.
Drużyna z Manchesteru raz zanotowała w Madrycie wynik, którego powtórka będzie oznaczać dogrywkę. Było to w lutym 2020 roku, kiedy Citizens zwyciężyli na Santiago Bernabeu 2:1 dzięki strzałom Gabriela Jesusa i Kevina De Bruyne. Późniejsze podróże do stolicy Hiszpanii kończyły się remisem lub porażką.
W weekend mistrz Anglii wysłał ostrzeżenie Królewskim, ponieważ wygrał 4:0 z Newcastle United w Premier League. Z kolei Real stracił prowadzenie w La Lidze wskutek remisu 1:1 z CA Osasuną. - Zawsze, kiedy tylko pojawi się okazja, postaramy się ją wykorzystać - zapowiada Guardiola na konferencji prasowej.
Tydzień temu po trzy gole strzelili również piłkarze Borussii Dortmund i Paris Saint-Germain. W przeciwieństwie do Realu ani jednego nie stracili, dlatego mają dużą zaliczkę przed domowymi rewanżami ze Sportingiem i Stade Brestois 29. Ciasno jest w rywalizacji PSV Eindhoven z Juventusem. Stara Dama prowadzi 2:1, ale PSV chce być kolejnym klubem z Beneluksu, który wyeliminuje rywala z Serie A.
Runda play-off Ligi Mistrzów:
18:45, Borussia Dortmund - Sporting CP
Pierwszy mecz: 3:0.
21:00, Real Madryt - Manchester City
Pierwszy mecz: 3:2.
21:00, Paris Saint-Germain - Stade Brestois 29
Pierwszy mecz: 3:0.
21:00, PSV Eindhoven - Juventus FC
Pierwszy mecz: 1:2.