Oba zespoły, które zmierzyły się w niedzielne popołudnie, plasują się w środku tabeli 2. Bundesligi. Boiskowe wydarzenia wiernie odzwierciedlały ten stan rzeczy i mecz był wyrównany.
Zmagania lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w szóstej minucie cieszyli się z prowadzenia. Na listę strzelców wpisał się Janik Bachmann. Karlsruher SC odpowiedziało za sprawą trafienia Leona Jansena.
W 34. minucie Schalke 04 Gelsenkirchen zadało cios, który okazał się decydujący. Po rzucie rożnym doszło do sporego zamieszania w polu karnym. Przytomnie zachował się Marcin Kamiński, który zaliczył nieco przypadkową asystę.
Reprezentant Polski walczył o piłkę z rywalem i zdołał ją trącić na tyle szczęśliwie, że futbolówka trafiła do Pape Meissy Ba, który pokonał bramkarza sytuacyjnym strzałem.
Więcej goli w tym spotkaniu nie padło i Schalke wygrało 2:1. Kamiński rozegrał w tym sezonie 17 meczów i zaliczył jedną asystę. Jego kontrakt z obecnym pracodawcą obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny