Atmosfera na boisku zrobiła się gorąca już w 12. minucie niedzielnego meczu, gdy Dries Mertens upadł w polu karnym rywala po kontakcie z Semihiem Gulerem. Sędzia główny podyktował rzut karny dla Galatasaray SK, który pewnie wykorzystał Alvaro Morata.
Decyzja arbitra wzbudziła spore kontrowersje, ponieważ Mertens praktycznie sam zahaczył o wystawioną nogę przeciwnika. Właśnie dlatego zawodnicy Adany Demirspor nie zgadzali się z jego werdyktem.
Mimo protestów kontynuowali grę na Rams Park, a nic nie wskazywało, że wkrótce dojdzie do skandalu. Wszystko zmieniła dłuższa rozmowa piłkarzy z trenerem Mustafą Alperem Avcim przy linii bocznej.
Chwilę później zawodnicy Adany Demirspor niespodziewanie zeszli z boiska i udali się do szatni. Arbiter przerwał mecz w 33. minucie przy prowadzeniu Galatasaray 1:0.
Spotkanie nie zostało wznowione. Zapewne Turecka Federacja Piłki Nożnej (TFF) w najbliższym czasie zdecyduje o dalszych losach meczu i ewentualnych karach.
Zobacz całą sytuację (od 3:40):
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny