- Szukałem nowego wyzwania w mojej karierze i szukałem klubu, który walczy o tytuły. Cruz Azul to drużyna, która zawsze walczy o mistrzostwo. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy grali w Meksyku i wszyscy mówili mi, że to klub, do którego powinienem przyjść. Jest tutaj duża presja, tego też szukałem, dlatego wybrałem Cruz Azul i myślę, że to dobry krok - mówił Mateusz Bogusz przed debiutem w meksykańskim klubie.
Doszło do niego w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Cruz Azul podejmował CF Pachucę w rozgrywkach ligowych (Clausura). Polak znalazł się w wyjściowym składzie i przebywał na boisku do 70. minuty. Zmienił go Angel Sepulveda.
Bogusz schodził przy stanie 1:0. Wynik otworzył Ignacio Rivero w 22. minucie. Wprawdzie goście wyrównali po strzale Salomona Rondona (76.), ale ostatnie słowo należało do miejscowej ekipy. W 90. minucie zwycięstwo Cruz Azul zapewnił Gabriel Fernandez.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Polak zebrał pozytywne recenzje, docenili go także kibice. "Zaprezentował się z dobrej strony dzięki precyzyjnym podaniom i dynamicznym akcjom. Jego występ został nagrodzony brawami przez kibiców" - czytamy w serwisie ESPN Deportes.
"Jego gra przyczyniła się do tworzenia wielu sytuacji bramkowych dla Cruz Azul. Dzięki temu, Bogusz zapowiada się na kluczowego zawodnika w zespole prowadzonym przez Vicente Sancheza. Pokazał, że może być wartościowym wzmocnieniem dla drużyny z La Noria" - to z kolei opinia portalu nacionfutbol.com.mx.
Meksykańscy dziennikarze podkreślają także, że Polak otrzymał wysoką ocenę (7,6 w skali 1-10) w serwisie Flashscore. Lepszy był tylko Gabriel Fernandez, zdobywca zwycięskiego gola.
Jak podsumowuje serwis ESPN Deportes, "La Maquina" (przydomek Cruz Azul) cieszyła się z wygranej, a debiut Bogusza był jednym z najważniejszych wydarzeń tego spotkania.