W połowie stycznia Cracovia poinformowała, że na zasadzie półrocznego wypożyczenia, do Ankaragucu trafi Michał Rakoczy. Pierwsze tygodnie w Turcji nie wskazują jednak, by Polak miał podbić tamtejszą ligę.
W swoim pierwszym meczu po przeprowadzce nad Bosfor, Rakoczy dostał od trenera 21 minut, pojawiając się na murawie w 69. minucie starcia Erzurumsporem. W teorii, nieco lepiej było tydzień później. W tę niedzielę bowiem 22-latek zagrał 28 minut. Rzecz w tym, że wybiegł w podstawowym składzie w spotkaniu z Umraniyesporem.
Występ Polaka musiał jednak wyjątkowo rozczarować szkoleniowca jego drużyny. Kemal Ozdes nie wahał się ściągnąć Polaka jeszcze przed upływem pierwszych 30 minut gry i to mimo faktu, że pierwszą zmianę musiał wykorzystać 5 minut wcześniej z uwagi na kontuzję jednego z piłkarzy.
Ankaragucu zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli 2. ligi tureckiej.
[b]ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!
[/b]