To bulwersująca sytuacja. Portal Weszło jako pierwszy napisał, że wiceprezes Sandecji Nowy Sącz Miłosz Jańczyk został napadnięty przez kiboli. Ci brutalnie go pobili, po czym wbili mu widelec w rękę. Po takim zdarzeniu konieczna była wizyta w szpitalu.
- W sobotnie południe na teren obiektu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu przy ul. Siedleckiego podczas odbywającego się meczu sparingowego klubów Sandecja i Resovia wtargnęła grupa osób, zakłócając porządek publiczny. Podczas zdarzenia poszkodowany został wiceprezes klubu Sandecja powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty kom. Rafał Knapik (więcej tutaj).
Policja prowadzi więc w tej sprawie dochodzenie, a środowisko piłkarskie w Polsce jest oburzone tym wydarzeniem. Głos za pośrednictwem mediów społecznościowych zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
"Wiceprezes MKS Sandecji Nowy Sącz został pobity przez grupę bandytów, która wtargnęła dziś do siedziby klubu przy okazji rozgrywanego meczu kontrolnego. Takie patologiczne wydarzenia budzą zdecydowany sprzeciw całej piłkarskiej rodziny w naszym kraju" - napisał Kulesza na platformie X.
"Rozmawiałem z prezesem Tomaszem Bałdysem, który poinformował mnie, że wiceprezes przebywa pod opieką lekarzy. Zapewniłem, że Miłosz Jańczyk może liczyć na pomoc ze strony PZPN. Liczę, że sprawcy tego przestępstwa zostaną szybko zidentyfikowani i należycie ukarani" - dodał szef polskiej centrali.
Sandecja rywalizuje obecnie w III lidze. W grupie IV tych rozgrywek zajmuje po rundzie jesiennej pierwszą pozycję i jest na dobrej drodze do awansu do Betclic II ligi. Mimo tego kibole z Nowego Sącza pozostają w konflikcie z działaczami klubu.
poparcie wśród polityków .Jak kogoś złapią to i tak żadnej kary nie Czytaj całość