Tomaszewski wskazał winnego kompromitacji Szczęsnego

Jan Tomaszewski, legendarny bramkarz reprezentacji Polski, nie szczędził słów krytyki pod adresem Wojciecha Szczęsnego po jego występie w meczu FC Barcelony z SL Benficą w 7. kolejce Ligi Mistrzów. Mimo że Barca zwyciężyła 5:4, to błędy Polaka mogły kosztować ją utratę punktów.

Tomaszewski od początku był sceptyczny co do transferu 34-letniego golkipera do Barcelony. Teraz natomiast podkreślił, iż Szczęsny został sprowadzony jako rezerwowy dla Inakiego Peni, a nie jako równorzędny rywal.

- Ja jestem też za tym, żeby Polak grał. Jestem patriotą, ale umówmy się, Wojtek Szczęsny został ściągnięty z emerytury na wypadek, gdyby coś się stało z Peną. A nie po to, żeby z nim rywalizować - powiedział w rozmowie z "Super Expressem", dodając, że Szczęsny jest teraz słabszy od Peni, który daje więcej pewności.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Tomaszewski nie do końca rozumie to, jak mogło dojść do sytuacji, że Alejandro Balde nie usłyszał krzyku ze strony Szczęsnego. To właśnie ta pomyłka kosztowała Barcę utratę gola, a mogło być jeszcze gorzej, gdyż początkowo obaj nie podnosili się z murawy.

Były bramkarz ponadto skrytykował trenera Barcy Hansiego Flicka za decyzję o wystawieniu Polaka w meczu z Benficą. - Moim zdaniem winny kompromitacji Szczęsnego jest tylko i wyłącznie Hansi Flick. To on go wsadził na konia, wiedząc, że Benfica ma patent na Szczęsnego - zaznaczył Tomaszewski, przypominając, że portugalski klub strzelił wcześniej 34-latkowi cztery gole w meczu Ligi Mistrzów, który miał miejsce w 2022 roku.

Ponadto legendarny golkiper jest zdania, że po tym meczu interweniować powinny władze Barcelony. Jego zdaniem Flick zasłużył na otrzymanie ostrzeżenia od prezesa Joana Laporty lub dyrektora sportowego Deco.

Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)