Latem Kamil Zapolnik, a teraz Wojciech Hajda. Kolejny piłkarz Puszczy Niepołomice przeniósł się do Betclic I ligi. Zapolnik trafił do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, natomiast Hajda został we wtorek nowym zawodnikiem Miedzi Legnica.
Klub z Dolnego Śląska aktywował klauzulę wykupu i Puszcza nie miała nic do powiedzenia. Mógł sobie na to pozwolić, mając pieniądze po sprzedaży Wiktora Bogacza do MLS. Hajda podpisał kontrakt do 30 czerwca 2028 roku i spróbuje pomóc Miedzi w walce o awans do PKO Ekstraklasy.
- Głównym celem przyświecającym mi przy transferze do Miedzi jest awans do Ekstraklasy. Taki jest też cel całego zespołu i klubu. Myślę, że mogę w tym pomóc, a na pewno zrobię wszystko, by ten cel zrealizować. Mam nadzieję, że przed nami piękna historia, którą możemy razem napisać - powiedział Hajda.
Portal Weszlo.com napisał, że Miedź zapłaciła za tego zawodnika ok. 350 tys. złotych. To kolejny ciekawy transfer "Miedzianki". Wcześniej pozyskano Mateusza Bochnaka z Cracovii, Gustava Engvalla i Kacpra Nowakowskiego (wypożyczenie) z Rakowa Częstochowa.
Miedź po rundzie jesiennej plasuje się tuż za czołową dwójką. Zespół Ireneusza Mamrota traci siedem punktów do wspomnianej już Termaliki i zaledwie dwa punkty do drugiej w tabeli Arki Gdynia.
Hajda (występujący w środku pomocy) jesienią grał sporo u trenera Tomasza Tułacza. Może nie zawsze znajdował się w wyjściowym składzie, ale z drugiej strony zabrakło go jedynie w czterech ligowych spotkaniach "Żubrów".
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona