Latem ubiegłego roku Filip Marchwiński przeszedł z Lecha Poznań do włoskiego US Lecce, ale marzenia o grze w Serie A mógł bardzo szybko odłożyć w czasie.
Co prawda zadebiutował już w 1. kolejce, ale od tego momentu nie powąchał murawy w Serie A. Dostał jeszcze dwie szanse w Pucharze Włoch i na tym koniec. Niewykluczone, że byłoby tego więcej, gdyby nie fakt, że jego zespół odpadł z rozgrywek już na etapie drugiej rundy.
W lidze Marchwiński był przyspawany do ławki rezerwowych, a teraz jest jeszcze gorzej. Podczas sobotniego treningu 23-latek doznał bowiem fatalnej kontuzji. Zerwał więzadło krzyżowego przednie oraz łąkotkę boczną prawego kolana.
W najbliższym czasie Polak przejdzie operację, a następnie czeka go wielomiesięczna przerwa w grze.
Sezon 2024/25 dla Marchwińskiego prawdopodobnie już się zakończył. Klub nie podał dokładnej daty powrotu, ale tego typu kontuzje oznaczają minimum pół roku pauzy, a zazwyczaj nawet więcej.
ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol "stadiony świata"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)