Zima w Katowicach jest wyjątkowo spokojna. GKS zakontraktował tylko jednego nowego piłkarza - Konrada Gruszkowskiego. Wprawdzie wymieniało się nazwiska Filipa Szymczaka, Bena Ledermana czy Dawida Drachala, ale - póki co - do niczego nie doszło.
Pewnie działoby się więcej, gdyby katowiczanie byli w podbramkowej sytuacji, ale dobra postawa w rundzie jesiennej sprawiła, że nie trzeba dokonywać nerwowych ruchów w trakcie przerwy. GKS jest na dziesiątym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z pięciopunktową przewagą nad strefą spadkową.
Na razie beniaminek skupił się na zawodnikach z obecnej kadry. W piątek klub poinformował o przedłużeniu kontraktu z jednym z ważniejszych ogniw w drużynie prowadzonej przez Rafała Góraka.
Kontrakt do 30 czerwca 2027 roku przedłużył środkowy obrońca Marten Kuusk. Reprezentant Estonii dołączył do klubu zimą ubiegłego roku. W poprzednim sezonie pomógł wywalczyć awans do Ekstraklasy, a w obecnym stanowi o sile zespołu już w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jesienią rozegrał piętnaście spotkań (jedenaście od 1. minuty).
- Cieszę się, że zostaję w Katowicach na dłużej. Spędziłem tutaj już rok czasu i bardzo dobrze się czuję w klubie. Dostałem od swoich kolegów z zespołu dużo wsparcia. Odnieśliśmy razem sukces w postaci awansu do Ekstraklasy i jestem pewien, że jeszcze nie raz pokażemy na co nas stać - powiedział Kuusk.
ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol "stadiony świata"