Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski, w programie "Misja Futbolu" w "Przeglądzie Sportowym Onet" skomentował sytuację z meczu El Clasico w ramach Superpucharu Hiszpanii, gdzie Wojciech Szczęsny otrzymał czerwoną kartkę.
Były bramkarz podkreślił, że decyzja Szczęsnego była błędna i może mieć poważniejsze konsekwencje. Przypomnijmy, że w 56. minucie meczu z Realem Madryt Szczęsny, będąc poza polem karnym, podciął Kyliana Mbappe, co skutkowało czerwoną kartką.
Majdan zauważył, że reprezentant Francji był pilnowany przez dwóch obrońców, więc interwencja Szczęsnego była niepotrzebna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
- Zdecydowanie zła decyzja. Nie miał miejsca, żeby wychodzić. Przy Mbappe było dwóch obrońców Barcy. Myślę, że Francuz nie miałby komfortowej pozycji strzeleckiej, a Szczęsny miałby większe szanse do tego, żeby sam obronić strzał. Po prostu podjął ryzyko - stwierdził.
52-latek zaznaczył, że wykluczenie Szczęsnego z meczu może mieć większe reperkusje niż tylko jego nieobecność na boisku.
- Mógł przegrać coś więcej niż tylko niedokończenie meczu - stwierdził były reprezentant Polski, dodając, że dla Szczęsnego Puchar Króla może być jedyną szansą na regularne występy.
W La Lidze i Lidze Mistrzów pierwszym bramkarzem Barcelony jest Inaki Pena, co stawia Szczęsnego w trudnej sytuacji.
- Czemu Hansi Flick miałby zmieniać Hiszpana, skoro Szczęsny nie dał czegoś ekstra? Popełnił błąd, który doprowadził do czerwonej kartki - podsumował.