W 17. kolejce Bundesligi VfL Wolfsburg podejmował na własnym stadionie Borussię M'gladbach. W podstawowym składzie ekipy gości znalazło się dwóch reprezentantów Polski. Bramki strzegł Kamil Grabara, a Jakub Kamiński został ustawiony na lewej stronie pomocy.
Niestety, dla drugiego z wymienionych ten mecz zakończył się jeszcze przed przerwą. W końcówce pierwszej połowy Kamiński z widocznym grymasem bólu usiadł na murawie. Prawdopodobnie źle postawił stopę i nabawił się kontuzji bez udziału przeciwnika.
Do Polaka podeszło kilku jego klubowych kolegów, a także arbiter tego spotkania. Szybko stało się jasne, że 22-latek nie będzie w stanie kontynuować gry. Zastąpił go Patrick Wimmer.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Kamiński może mówić o dużym pechu. Dla 22-latka był to 13. występ w tym sezonie Bundesligi. Polak jak dotąd zaliczył jedną asystę. Zagrał też w trzech meczach Pucharu Niemiec, gdzie dołożył dwa kolejne ostatnie podania.
Dodajmy, że Wolfsburg do przerwy prowadził 1:0. Gola już w 3. minucie zdobył Jonas Wind, który wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie gospodarze wrzucili wyższy bieg i ostatecznie rozbili Borussię 5:1.