Sytuacja jest trudna. Bardzo trudna. Beznadziejna. Jesienią Śląsk Wrocław wygrał JEDEN mecz w PKO Ekstraklasie W sumie zgromadził dziesięć punktów i jest na ostatnim miejscu w tabeli. Strata do bezpiecznej strefy wynosi osiem punktów, a w rundzie wiosennej do rozegrania będzie szesnaście spotkań.
- Jeśli wygramy wszystkie mecze, to zostaniemy w lidze - powiedział z uśmiechem nowy trener Śląska Ante Simundza podczas konferencji prasowej.
Był to jednak śmiech przez łzy. Słoweniec podjął się piekielnie trudnego zadania, jakim jest utrzymanie Śląska w Ekstraklasie. Skąd decyzja, by rozpocząć pracę we Wrocławiu?
- Zdecydowałem się dołączyć do Śląska, ponieważ jest to duży klub. Porozmawiałem z dyrektorem sportowym, zaprezentował mi projekt. Wierzę, że możemy wznieść ten klub na wyższy poziom. Lubię wyzwania. Przeanalizowałem sytuację, porozmawiałem z rodziną i myślę, że ostateczną decyzję podjąłem w 3-4 dni - powiedział Simundza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Jak pod jego wodzą ma grać Śląsk? Tu Simundza wypowiadał się dyplomatycznie, zwracał uwagę, że ważne będzie dostosowanie się do konkretnego przeciwnika, ale też dodał, że chciałby, aby jego zespół też starał się dyktować warunki gry.
- Musimy grać w taki sposób, by zacząć zdobywać punkty. A czy to będzie ładnie, brzydko, ofensywnie czy defensywnie? Nie obchodzi mnie to. Najważniejsze są punkty - stwierdził.
Ważne, a może nawet najważniejsze będą jednak zimowe wzmocnienia.
- Codziennie jestem w kontakcie z dyrektorem sportowym. Rozmawiamy na temat pozycji, gdzie potrzebujemy wzmocnień. Wierzę, że szybko zobaczę rezultaty tych rozmów, ale to już zadanie dyrektora. Ta drużyna ma potencjał. Potrzebujemy 2-3 nowych piłkarzy - mówi Simundza.
Tyle tylko, że na dzień przed wylotem na obóz do Hiszpanii Śląsk nie pozyskał ani jednego nowego zawodnika. - Jako trenerzy zawsze chcemy mieć piłkarza na wczoraj, a nie na dziś. Znam jednak sytuację. Dyrektor sportowy ciężko pracuje, nie jest łatwo przekonać zawodników w zimowym oknie transferowym, ale wierzę, że to się wydarzy. W najbliższych dniach oczekuję ważnych transferów - podkreśla.
- W obecnej sytuacji Śląska przede wszystkim potrzebujemy piłkarzy z charakterem, z mentalnością zwycięzców. Chcemy odświeżyć wszystkie trzy linie - liczę, że w każdej formacji pojawi się nowy zawodnik - podsumował szkoleniowiec Śląska.