Sytuacja Manchesteru United jest zła, tragiczna, beznadziejna. Tu w zasadzie można dowolnie rotować sobie przymiotnikami.
I nie uległa ona poprawie w Boxing Day. "Czerwone Diabły" nie zrobiły za dużo i zasłużenie przegrały z Wolverhampton Wanderers 0:2 (-----> RELACJA).
Co więcej, pierwszego gola Matheus Cunha strzelił bezpośrednio z rzutu rożnego. To działo się w 58. minucie. Andre Onana był blokowany po dośrodkowaniu Brazylijczyka, ale sędzia Tony Harrington i jego współpracownicy na wozie VAR nie dopatrzyli się faulu. Raczej słusznie.
Obrona Manchesteru United istnieje tylko teoretycznie. Jeśli wziąć pod uwagę mecze tej drużyny pod wodzą Rubena Amorima, to jest dość średnio: 4 zwycięstwa, remis i 5 porażek. Bramki 17:19 i coraz gorsza sytuacja w Premier League.
To jednocześnie drugi mecz z rzędu z golem straconym bezpośrednio z rzutu rożnego! Podobne zdarzenie miało miejsce parę dni temu w rywalizacji z Tottenhamem Hotspur w Carabao Cup.
Zobacz omawianą bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego:
ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu