Takie informacje przedstawił portal fotbollskanalen.se. IFK Norrkoeping podjęło decyzję o końcu współpracy z Andreasem Almem, który pełnił funkcję trenera zespołu od początku 2024 roku. Sindre Tjelmeland przyznał, że zainteresowanie ze strony szwedzkiego klubu jest dla niego zaszczytem.
- To mi schlebia. Znam Magniego Fannberga, który jest dyrektorem sportowym. Pracowaliśmy już razem. Bardzo go lubię i pewnie będziemy współpracować w przyszłości, ale teraz skupiam się na pracy w Lechu Poznań - powiedział w rozmowie ze szwedzkim serwisem.
Norweg ma jeszcze półtora roku kontraktu z Kolejorzem i nie planuje zmiany pracy. - Bycie głównym trenerem nie jest dla mnie priorytetem. Mam tu ważną rolę i świetną współpracę z pierwszym szkoleniowcem - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Na tym jednak nie koniec spekulacji dotyczących przyszłości asystenta. Jego nazwisko pojawiło się także w norweskich mediach i zostało wymienione w kontekście pracy w tamtejszym Brann.
- Widziałem to. To szalone, jak często można o sobie czytać w ciągu jednego dnia. Ale czuję się tu świetnie - zakończył Tjelmeland.
Lech zakończył rundę jesienną na pierwszym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 38 punktów. Poznaniacy mają dwa punkty przewagi nad Rakowem Częstochowa.