Lech Poznań planuje transfery. Wytypował priorytet

WP SportoweFakty / Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Michał Jankowski

Lider Ekstraklasy planuje wzmocnić rywalizację w środku pomocy przed wiosenną walką o mistrzostwo Polski. Obecnie Lech Poznań o dwa punkty wyprzedza w tabeli Raków Częstochowa.

Mimo nieudanej końcówki rundy jesiennej, Lech Poznań utrzymał pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Klub zamierza zwiększyć swoje szanse na tytuł poprzez ruchy kadrowe.

Według informacji "Meczyki" Lech szuka nowego defensywnego pomocnika. Miałby on zastąpić zawodzącego Stjepana Loncara. Bośniak, wypożyczony z Ferencvarosu pod koniec okna transferowego, okazał się niewypałem - jesienią w lidze zagrał zaledwie 13 minut.

Trener Niels Frederiksen daje do zrozumienia, że Loncar przegrywa rywalizację z innymi zawodnikami. 28-latek nie łapie się nawet na ławkę rezerwowych. Ostatni raz był w kadrze meczowej 5 października podczas meczu z Motorem Lublin. Prawdopodobne jest, że Lech spróbuje skrócić jego wypożyczenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

W składzie Lecha brakuje obecnie defensywnego pomocnika o charakterystyce Loncara – wysokiego i silnego. Szkoleniowiec Lecha stawia na niższych, bardziej mobilnych zawodników, takich jak Radosław Murawski i Antoni Kozubal.

Lech Poznań wznowi rozgrywki 31 stycznia, gdy podejmować będzie Widzew Łódź. Obecnie Kolejorz o dwa punkty wyprzedza w tabeli Raków Częstochowa. Trzecia jest Jagiellonia Białystok, a czwarta Legia Warszawa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty