Reprezentacja Polski z dziewięciu ostatnich meczów wygrała zaledwie jedno. Po serii nieudanych występów została zdegradowana do Dywizji B Ligi Narodów UEFA. To przyczyniło się do wzrostu krytyki wobec selekcjonera Michała Probierza. Mimo to, trener nie zamierza rezygnować ze stanowiska, a Polski Związek Piłki Nożnej nie planuje jego zwolnienia.
Słaba postawa drużyny narodowej spotkała się z krytyką ze strony byłego selekcjonera Jerzego Engela. W rozmowie z Polsatem Sport trener wyraził swoje zaniepokojenie postawą zawodników, twierdząc, że wielu z nich nie docenia wagi gry w narodowych barwach.
- Reprezentacje są jednym z ostatnich bastionów patriotyzmu, ponieważ wtedy wszyscy utożsamiamy się z orzełkiem, czujemy, że jesteśmy razem, że jesteśmy biało-czerwoni. To jest to, co musi zrozumieć kadrowicz - że to jest najważniejsza sprawa w jego życiu. - stwierdził. Były selekcjoner podkreślił również, że piłkarze powinni traktować mecze reprezentacyjne jako priorytet.
ZOBACZ WIDEO: Co za trafienie! Huknął tak, że bramkarz był bez szans
W kontekście ostatnich wydarzeń Engel zwrócił uwagę na brak fizycznego przygotowania zawodników, co jego zdaniem jest kluczowym problemem. - Idę o zakład, że 90 procent tych piłkarzy, którzy przyjechali na ostatnie zgrupowanie, było nieprzygotowanych do gry w kadrze - stwierdził Engel, dodając, że prawdziwe zaangażowanie w reprezentację zaczyna się od serca do gry w narodowych barwach.
Pomimo trudności, reprezentacja Polski przygotowuje się do kolejnych wyzwań. W marcu rozpocznie walkę o przepustkę na mistrzostwa świata w 2026 roku. Engel i inni krytycy mają nadzieję, że drużyna wyciągnie wnioski z ostatnich porażek i pokaże lepszą formę w nadchodzących meczach.