Portugalski trener, który prowadził reprezentację Polski przez większą część 2021 roku, zdecydował się na odejście do Flamengo, jednego z czołowych brazylijskich klubów. Jego decyzja wywołała mieszane reakcje wśród polskich kibiców, którzy doceniali jego ofensywny styl gry, ale byli zaskoczeni nagłym rozstaniem.
Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, w rozmowie z kanałem Meczyki.pl ujawnił, że od początku pracy nowej władzy związku istniała presja na Sousę, aby ustąpił. Działacz twierdzi, że Portugalczyk miał możliwość pozostania, ale nie skorzystał z tej propozycji. - W Polsce wymyślono, że Sousa uciekł, a to nieprawda. Od pierwszego dnia była narracja: "Musimy wziąć go na dywanik i porozmawiać" - mówi Boniek.
- Poszedł więc do rządzących w związku i powiedział: "Panowie, jeżeli chcecie, to mogę odejść. Mój menedżer ma klub, który mnie chce". Wystarczyło wtedy powiedzieć: "Pan jest dobry i chcemy, by pan został". I nie byłoby żadnego problemu - dodał Boniek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Sousa, mimo że poprowadził Polskę w piętnastu spotkaniach, z których sześć zakończyło się zwycięstwem, nie zdołał utrzymać swojej pozycji. Jego przydomek "Siwy Bajerant" odzwierciedlał niezadowolenie kibiców z jego decyzji o opuszczeniu reprezentacji przed kluczowymi meczami eliminacyjnymi do Mistrzostw Świata 2022.
Po odejściu z reprezentacji Polski, Sousa objął stanowisko trenera Flamengo, jednak jego przygoda w Brazylii nie trwała długo. Następnie próbował swoich sił we włoskiej US Salernitanie, ale również tam nie odniósł sukcesu. Obecnie prowadzi saudyjski zespół Al-Shabab, co pokazuje jego dalszą drogę zawodową mimo wcześniejszych perturbacji.