Tak pożegnali legendę. Zobacz, co napisali na transparencie

Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: GKS Katowice godnie pożegnał Jana Furtoka
Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: GKS Katowice godnie pożegnał Jana Furtoka

Spotkanie z Lechią Gdańsk było wyjątkowe dla kibiców i piłkarzy GKS-u Katowice. Przed meczem uczczono pamięć zmarłego kilka dni temu Jana Furtoka. Na cześć legendy przygotowano piękną oprawę.

Historia Jana Furtoka ściśle związana jest z GKS-em Katowice. Po 169 meczach w barwach "GieKSy" na poziomie Ekstraklasy skuteczny napastnik wyjechał do Niemiec, gdzie występował na boiskach Bundesligi. Potem jednak wrócił do kraju, aby znów grać dla ukochanego klubu.

Ostatnie lata życia Furtoka to walka ze straszną chorobą. W 2015 roku zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera, co znacząco wpłynęło na jego życie. Opiekowała się nim jego żona Anna. Były reprezentant Polski zmarł 26 listopada 2024 roku w wieku 62 lat (więcej tutaj).

GKS Katowice uczcił pamięć Furtoka specjalną oprawą przed rozpoczęciem spotkania z Lechią Gdańsk. Poprzedzone ono zostało minutą ciszy, podczas której kibice przygotowali wyjątkowy transparent.

Umieszczono na nim napis "Jan Furtok - nieśmiertelna legenda". Podczas przedmeczowej ceremonii kibice uruchomili środki pirotechniczne, co sprawiło, że oprawa była bardzo widowiskowa.

W trakcie meczu fani wielokrotnie skandowali imię i nazwisko legendarnego piłkarza. Tak było m.in. w dziewiątej minucie. To właśnie z "dziewiątką" na koszulce występował Furtok w barwach drużyny z Bukowej. Jego numer został już zresztą oficjalnie zastrzeżony przez klub.

GKS Katowice wygrał ostatecznie z Lechią Gdańsk 2:0 w ramach 17. kolejki PKO Ekstraklasy. Dzięki temu ma w swoim dorobku 22 punkty i zajmuje miejsce w środku ligowej tabeli.

ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!

Komentarze (0)