W 2023 roku Sebastian Szymański trafił do Fenerbahce i znakomicie zadomowił się w lidze tureckiej. W swoim premierowym sezonie strzelił 10 goli i zanotował 11 asyst. Szybko stał się jedną z gwiazd drużyny, ale też wzrosły oczekiwania w stosunku do niego. Ostatecznie jego zespół uplasował się na drugiej pozycji w ligowej tabeli.
Sezon 2024/2025 nie rozpoczął się idealnie dla Szymańskiego. 25-latek dostawał sporo minut, ale długo nie był w stanie znaleźć drogi do siatki rywali. Dość powiedzieć, że w 11 kolejkach ligi tureckiej mógł się pochwalić tylko dwiema asystami.
Na szczęście Szymański przełamał się w 12. serii gier. Jego Fenerbahce rozgrywało w sobotę (23 listopada) wyjazdowy mecz z Kayserisporem, który obecnie plasuje się nieco powyżej strefy spadkowej. Goście rozgromili niżej notowanego rywala 6:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
Szymański wszedł na boisko w 64. minucie i zdobył ostatnią bramkę w sobotnim spotkaniu. Uczynił to w 88. minucie, gdy jego drużyna wyszła z groźną kontrą. Oguz Aydin wbiegł w pole karne z lewej strony boiska i idealnie obsłużył Polaka, któremu pozostało tylko umieścić piłkę w siatce.
Dla Szymańskiego to pierwszy gol w lidze tureckiej od... ostatniej kolejki poprzedniego sezonu. W trwającej kampanii nasz reprezentant zdobył również bramkę w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Po sobotnim zwycięstwie Fenerbahce ma w dorobku 29 punktów i zajmuje obecnie drugą pozycję w ligowej tabeli. Prowadzi Galatasaray SK, który zgromadził 31 punktów, ale jeszcze w sobotę rozegra mecz 12. kolejki.