Trudna misja reprezentacji Polski. Uratuje nas tylko cud

WP SportoweFakty / Kuba Duda
WP SportoweFakty / Kuba Duda

1. miejsce w grupie jest już nierealne. O co więc powalczy reprezentacja Polski w najbliższych meczach Ligi Narodów? Stawka wciąż jest bardzo wysoka.

"Biało-Czerwonym" pozostaje batalia o 2. pozycję, ale tu nie wszystko niestety zależy od nas. Na zakończenie 4. kolejki nasz zespół zremisował na PGE Narodowym z Chorwacją (3:3) i ten wynik nie poprawił znacząco jego sytuacji w tabeli.

Aktualnie zajmujemy 3. lokatę, która skutkuje koniecznością gry w barażach o utrzymanie w dywizji A.

To nie koniec złych wiadomości. Do najbliższych potyczek przystąpimy bez Roberta Lewandowskiego, a przy jego absencji osiąganie zadowalających wyników przychodzi nam z trudem. Dość powiedzieć, że gwiazdor Barcelony, w ciągu ponad 16 lat występów w drużynie narodowej, zgromadził 84 bramki w 156 meczach.

Robert Lewandowski debiutował w reprezentacji Polski we wrześniu 2008 roku. Od tego czasu zabrakło go (z różnych powodów) 38-krotnie. Efekt? Udało się wygrać raptem trzy mecze o stawkę: z San Marino, Bośnią i Hercegowiną oraz Wyspami Owczymi (więcej TUTAJ).

Przeciwnicy muszą nam pomóc

W dwóch ostatnich seriach ekipę Michała Probierza czeka najpierw wyjazdowe starcie z Portugalią, a potem domowe ze Szkocją. Nawet korzystne rezultaty w tych potyczkach nie muszą nam niczego zagwarantować.

Nasi kadrowicze mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Chorwatami, a wiele wskazuje na to, że podobnie może być po dwumeczu z Portugalczykami, z którymi przegrali w Warszawie 1:3.

Tego scenariusza bardzo byśmy nie chcieli

Jeśli nawet uda nam się wygrać dwa najbliższe spotkania, musimy liczyć na to, że na końcu o klasyfikacji nie będzie decydować mała tabela z udziałem "Biało-Czerwonych", Chorwacji i Portugalii. Wtedy na pewno bylibyśmy na 3. pozycji, bowiem Chorwaci w tych bezpośrednich potyczkach już zdobyli 4 "oczka" (wszystkie w starciach z Polską), a Portugalczycy 9 (raz pokonali Chorwację, a także dwukrotnie Polskę).

Nasza drużyna tymczasem ma dotąd tylko 1 pkt. w takich meczach.

2. miejsce możemy zająć w sytuacji, gdy wygramy z Portugalią i Szkocją, a jednocześnie Chorwacja nie zdobędzie więcej niż 2 "oczek". Wtedy wyprzedziliśmy właśnie ekipę z Bałkanów.

W takiej sytuacji utrzymalibyśmy się w dywizji A, a także wzięlibyśmy udział w ćwierćfinale, zachowując szansę nawet na triumf w całych rozgrywkach.

Wszystkie karty zostaną odkryte 15 i 18 listopada, bowiem właśnie wtedy Polacy zakończą grupową część zmagań w Lidze Narodów.

Terminarz "polskiej" grupy do końca pierwszej fazy:

Portugalia - Polska / pt. 15.11.2024 godz. 20.45

Szkocja - Chorwacja / pt. 15.11.2024 godz. 20.45

Polska - Szkocja / wt. 18.11.2024 godz. 20.45

Chorwacja - Portugalia / wt. 18.11.2024 godz. 20.45

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Portugalia 4 3 1 0 7:3 10
2 Chorwacja 4 2 1 1 7:6 7
3 Polska 4 1 1 2 7:9 4
4 Szkocja 4 0 1 3 4:7 1

* W przypadku równej liczby punktów dwóch lub więcej drużyn, o kolejności decyduje bilans meczów bezpośrednich, a następnie różnica bramek oraz liczba bramek strzelonych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Komentarze (10)
avatar
Marcin Kazimerz
13.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
18 listopad to poniedziałek a nie wtorek. Biedny Robert - plecki go bolą. Po co się narażać jak za tydz ważny mecz Barsy. To już drugi raz ważniejsza dla niego LaLiga. Te mecze to i tak o pietr Czytaj całość
avatar
dzin
12.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Mieczysław mój sąsiad ma 28cm ptaszysko między nogami i co wieczór odwiedzają go sikoreczki kawki sroczki i inne ptaszyny Jak pięknie śpiewają w nocy a nad ranem słychać takie gruchanie że sp Czytaj całość
avatar
Krzysztof Skorupa
12.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Panie pismaku Szymon gratuluję tak bzdurnego artykułu weź się pan do uczciwej pracy a tymi gniotami nie denerwuj pan polakow 
avatar
Nyctereutes
12.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co za bełkot. Tytuł klikbajt, potem lanie wody, rozpisanie niezwykle skomplikowanej 'analizy' na kilka akapitów. Notabene nikt nawet nie mówił o awansie, tylko wyprzedzeniu Szkocji i utrzymaniu Czytaj całość
avatar
Osioł też się uśmiał
12.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Cud już mamy - brak drewniaka nieudolnego . I niech tak zostanie.