46-letni Frank Lampard w zeszłym sezonie pełnił funkcję tymczasowego menedżera Chelsea po zwolnieniu Grahama Pottera. Niestety, w 11 meczach pod jego wodzą drużyna odniosła tylko jedno zwycięstwo. Od tamtej pory był łączony z różnymi klubami, ale pozostawał ekspertem telewizyjnym, czekając na odpowiednią ofertę.
Według informacji "La Gazzetta dello Sport", Lampard jest na liście potencjalnych następców Ivana Juricia, który mierzy się z dużą presją w AS Roma od czasu objęcia stanowiska we wrześniu. Wśród innych kandydatów wymieniani są Paulo Sousa, Claudio Ranieri, Graham Potter i Roberto Mancini.
Właściciele klubu Nicoli Zalewskiego, Friedkinowie, intensyfikują rozmowy na temat przyszłości Juricia, jednocześnie kontaktując się z potencjalnymi zastępcami. Lampard wielokrotnie podkreślał, że jest gotów wrócić na ławkę trenerską.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
Latem w rozmowie z "talkSPORT" powiedział: - Niektóre oferty się pojawiły, ale nie czułem, że to dobry moment. Teraz jestem gotów do pracy i zobaczymy, jakie możliwości się pojawią. Kocham to, co robię.
Lampard ma doświadczenie w radzeniu sobie z trudnymi wyzwaniami. - Podjąłem się trudnych zadań. W Derby mieliśmy problemy z finansowym Fair Play, ale dotarliśmy do finału play-off. W Chelsea miałem zakaz transferowy, a w Evertonie też były problemy. Podejmowałem wyzwania - wspominał.