Ricardo Emanuel Alcantara Paiva, znany w Brazylii jako Ricardinho, zginął w poniedziałek wieczorem, 7 października, w mieście Marituba. 22-latek siedział wraz z dwójką przyjaciół, gdy nagle podjechał do nich czarny samochód, z którego pasażer oddał kilka strzałów. Cała trójka zginęła na miejscu.
"Policja Cywilna stanu Para informuje, że zespoły z Wydziału Zabójstw prowadzą dochodzenie w tej sprawie" - zakomunikowała miejscowa policja.
Ricardinho był wychowankiem Clube do Remo. W ostatnich latach grał w Santa Rosa i Rio Branco, ale po zerwaniu więzadeł krzyżowych był zmuszony wrócić do rodzimego klubu. Treningi miał rozpocząć w ciągu najbliższych trzech tygodni.
"Z wielkim smutkiem wszyscy w Clube do Remo głęboko ubolewają nad tragiczną stratą 22-letniego Ricardinho" - czytamy na oficjalnym koncie klubu napastnika.
"Jego odejście pozostawia pustkę w sercach wszystkich, którzy go znali i podziwiali jego talent na boisku. Niech Bóg pocieszy serca jego rodziny i przyjaciół w tym czasie" - dodano.