Mecz Ligi Mistrzów z RB Lipsk rozpoczął się dla Juventusu fatalnie. Już po 12 minutach rywalizacji Thiago Motta zmuszony był dokonać dwóch zmian z powodu kontuzji swoich zawodników.
Boisko z przyczyn zdrowotnych opuścili Gleison Bremer oraz Nicolas Gonzalez. Jakby tego było mało, to po pół godzinie zmagań Stara Dama straciła gola. Na listę strzelców wpisał się Benjamin Sesko.
Lipsk popisał się wzorowym kontratakiem rozprowadzonym przez Loisa Opendę. Belg swoim prostopadłym i półgórnym podaniem oszukał defensywę rywali. Piłka trafiła do Słoweńca, który po jej opanowaniu mocnym strzałem pokonał bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Pięć minut po zmianie stron goście doprowadzili do wyrównania. Dośrodkowanie z bocznej strefy boiska na gola zamienił Dusan Vlahović.
W 59. minucie czerwoną kartkę za zagranie ręką otrzymał Michele Di Gregorio, który jest następcą Wojciecha Szczęsnego. Następnie do siatki z rzutu karnego trafił Sesko, a odpowiedział mu ponownie Vlahović. O zwycięstwie przyjezdnych przesądził gol Francisco Conceicao.
W pierwszej kolejce fazy ligowej Champions League Lipsk przegrał 1:2 z Atletico Madryt, z kolei Juventus pokonał 3:1 PSV Eindhoven. W rozgrywkach krajowych obie drużyny wygrały swoje ostatnie mecze.
