Wygląda na to, że Bayern Monachium zapomniał już o nieudanym poprzednim sezonie, gdy nie udało się zdobyć nawet wicemistrzostwa Niemiec. Nowy trener Vincent Kompany zaczął pracę w Bayernie od trzech zwycięstw w Bundeslidze i jednego w Pucharze Niemiec. W miniony weekend Bawarczycy urządzili sobie swoisty trening strzelecki, wygrywając aż 6:1 z Holstein Kiel.
Teraz jednak pora na "nową" Ligę Mistrzów. Bayern ma w swojej ścieżce ligowej Dinamo Zagrzeb, Aston Villę, FC Barcelonę, Benfikę, PSG, Szachtar Donieck, Feyenoord Rotterdam i Slovan Bratysława. Bayern zacznie zmagania od domowego starcia z Dinamem i będzie zdecydowanym faworytem.
- Przed nami trudny mecz na początek, chcemy pokazać się z dobrej strony i wygrać. Mam nadzieję, że kibice będą marzyć o finale jak najdłużej - powiedział trener Kompany na konferencji prasowej.
No właśnie, bo finał Ligi Mistrzów w sezonie 2024/25 zostanie rozegrany w Monachium, więc Bayern będzie miał dodatkową motywację.
ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!
Wydaje się, że Bayern mógł trafić gorzej w 1. kolejce. Mimo iż trener Kompany komplementuje najbliższego przeciwnika, to jednak trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym 33-krotny mistrz Niemiec nie zdobędzie kompletu punktów.
- Nie widzę różnicy pomiędzy meczami z Dinamem i Barceloną. W każdym chcemy osiągnąć nasze cele i zdobywać punkty. To nasz priorytet - powiedział Kompany.
- To bardzo utalentowany i mocny technicznie zespół. Lubią utrzymywać się przy piłce w trzeciej tercji boiska i szukania wolnych przestrzeni. Dobrze bronią pole karne i nie zostawiają dużo miejsca. Chcemy narzucić swój styl gry i mam nadzieję, że przyniesie nam to sukces - podsumował szkoleniowiec ekipy z Monachium.
Początek meczu Bayern Monachium - Dinamo Zagrzeb we wtorek o godz. 21.
Jak zakończy się mecz? 
