FC Barcelona w dalszym ciągu jest w trudnej sytuacji finansowej, ale obecnie i tak jest lepiej niż choćby zimą. W najnowszym komunikacie opublikowanym przez La Ligę limit płac w klubie zarządzanym przez Joana Laportę wynosi 426 milionów euro. Dla porównania - rok temu limit wynosił 270 milionów, a zimą spadł do 204 milionów.
Tym samym Barca awansowała z trzeciego miejsca na drugie w tabeli wynagrodzeń, wyprzedzając Atletico Madryt (limit wynosi 310 milionów euro).
Niezmiennie w najlepszej kondycji finansowej w Hiszpanii jest Real Madryt. Limit "Królewskich" dotychczas wynosił 727 milionów, a teraz wzrósł o dodatkowe 28 milionów. Przewaga Realu nad resztą drużyn w Hiszpanii jest gigantyczna, co zresztą widzimy później przy procesie rejestracji zawodników. Przyjście Kyliana Mbappe w żaden sposób nie wpłynęło na klubowe finanse.
Do limitu wliczają się m.in. pensje piłkarzy, trenerów, wydatki na akademie, podatki. Słowem - wszystko związane z finansową działalnością klubu piłkarskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego