Wszystko wokół transferu Kevina Danso było już uzgodnione. Kluby osiągnęły pełne porozumienie, a zawodnik w czwartek przechodził testy medyczne, które miały być ostatnim krokiem przed podpisaniem kontraktu. To miał być trzeci najdroższy zakup obrońcy w historii AS Romy, ale to się już nie wydarzy.
- Długa analiza badań medycznych sprawiła, że po stronie kupującego pojawiły się wątpliwości. Klub zastanawia się nad przyczynami zrezygnowania z piłkarza, który ma za sobą ponad 30 meczów na francuskich i międzynarodowych boiskach w poprzednim sezonie. RC Lens ma absolutne zaufanie do swojej skały w defensywie, która następnego dnia wróci do klubu i ponownie założy żółto-krwiste barwy - czytamy w oficjalnym komunikacie aktualnego klubu Austriaka.
Testy medyczne 25-latka trwały dla Włochów za długo, a ich wyniki negatywnie zaskoczyły "Giallorossich", którzy mieli wypożyczyć piłkarza z obowiązkiem wykupu za 25 mln euro. Niewykluczone, że w piątkowy poranek klub z Rzymu będzie chciał ponowić badania, by znaleźć przyczynę niepowodzenia. W Romie wszyscy podchodzą do tematu optymistycznie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
Fabrizio Romano sugeruje jednak, że do drużyny Daniele De Rossiego przymierzany jest już Tiago Djalo z Juventusu, który zimą trafił do Włoch z francuskiego Lille. Portugalczyk nie wygrał jednak rywalizacji o miejsce w składzie i "Bianconeri" są skłonni oddać go w ręce innego klubu.
24-latek miałby trafić do AS Romy na podobnych zasadach, co Kevin Danso - wypożyczenie z opcją wykupu. Należy jednak poczekać na wyniki testów medycznych, gdyż nie zawsze są one jedynie formalnością przed dokonaniem transferu, czego dowodem jest przypadek stopera RC Lens.
Czytaj też:
Piękne pożegnanie Wisły z Europą
Ambitny plan szkoleniowca Lecha. "Mam nadzieję, że utrzymamy tę intensywność"