Ważne mecze Jagiellonii, Legii i Wisły. Grają o lepszą przyszłość polskiej piłki

W czwartek ostatecznie wyjaśni się, ile klubów z Polski zagra w fazie ligowej zreformowanych europejskich pucharów. Dużo wskazuje na to, że reprezentantów będzie dwóch w najniższej rangą Lidze Konferencji Europy.

Blisko awansu do niej jest Legia Warszawa, która przystąpi do wyjazdowego rewanżu z Dritą Gnjilane z dwubramkową przewagą. Z kolei Jagiellonia Białystok może zlecieć do niej, jeżeli nie dokona spektakularnego pościgu w dwumeczu z Ajaksem. Po starciu w Białymstoku jest w tej parze 1:4.

Wisła Kraków poniosła jeszcze bardziej sromotną klęskę 1:6 w pierwszym starciu z Cercle Brugge i zanosi się na to, że ósmy mecz w edycji europejskich pucharów będzie ostatnim Białej Gwiazdy w sezonie. Tak samo jak duet z PKO Ekstraklasy może jeszcze w czwartek dołożyć 0.250 punktu do rankingu UEFA. Na tyle jest wyceniane każde zwycięstwo polskiego klubu w tej edycji eliminacji europejskich pucharów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W rankingu za sezony od roku 2020 do obecnego niewiele się zmienia od początku eliminacji. PKO Ekstraklasa, jak była, tak jest, na 18. pozycji. Nie zanosi się aktualnie na poprawienie miejsca lub spadek. Najbliżej jest do ligi szkockiej, do której PKO Ekstraklasa traci 1,075 punktu.

Ciekawiej wygląda sytuacja w rankingu od sezonu 2021. W nim polska liga zajmuje 16. miejsce i traci 1,225 punktu do 15. ligi szwajcarskiej. Gdyby PKO Ekstraklasa znalazła się w najlepszej "15" w rankingu, to mogłaby wystawić dwa kluby w eliminacjach Liga Mistrzów, jeden w eliminacjach Ligi Europy i dwa w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w 2026 roku.

Jedynym sposobem na awans jest regularne punktowanie. Lepsze niż w poprzednim tygodniu, ponieważ na konto PKO Ekstraklasy trafiło tylko 0.250 punktu za wygraną 2:0 Legii z Dritą.

Ranking UEFA na pozycjach 14.-19.:

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale