W sobotę (24.08) na Estadi Olimpic Lluis Companys FC Barcelona podejmowała Athletic Bilbao w spotkaniu 2. kolejki hiszpańskiej La Liga (początek o godz. 19:00 - relacja TUTAJ).
Gospodarze objęli prowadzenie w 24. minucie po strzale Lamine'a Yamala. 17-latek przyjął piłkę przed polem karnym gości, świetnie ją sobie "ułożył" i oddał strzał na bramkę z ok. 20 metrów. Piłka wpadła przy samym słupku i gracze Dumy Katalonii mogli cieszyć się z efektownego gola.
Jak jednak pokazały kamery telewizyjne, futbolówkę po drodze dotknął jeszcze głową Inigo Lekue, który swoją nieudaną interwencją skutecznie utrudnił interwencję bramkarzowi drużyny z Bilbao - Alejandro Padilli.
"Hiszpan z lekką pomocą obrońcy gości umieścił piłkę w siatce! FC Barcelona prowadzi 1:0!" - skomentowano na profilu Barcelony na portalu X, na którym zamieszczono wideo z trafieniem Yamala (patrz poniżej).
Barca cieszyła się z prowadzenia do 42. minuty, kiedy to goście wyrównali z rzutu karnego (strzelcem był Oihan Sancet - patrz wideo poniżej). Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Dumy Katalonii (2:1), a gola na wagę trzech punktów zdobył Robert Lewandowski.
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 24, 2024
Hiszpan z lekką pomocą obrońcy gości umieścił piłkę w siatce! FC Barcelona prowadzi 1:0! #lazabawa pic.twitter.com/9zUo5A7lUe
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 24, 2024
Dużo działo się w tej akcji, ale chronologia zdarzeń wzięła górę i po analizie VAR sędzia przyznał jedenastkę gościom!
Zapraszamy na drugą połowę do Eleven Sports 1, to nie koniec emocji! #lazabawapic.twitter.com/CWea1W7dnX
Zobacz:
Media: trener Barcelony zwrócił się z prośbą do Lewandowskiego. "Nie musi być zrzędą"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening